Radio Opole » Wiadomości z regionu
2020-04-20, 21:00 Autor: Daniel Klimczak

W tym tygodniu możliwe zmiany na czele rady powiatu nyskiego. Powody to koalicyjne roszady i brak zaufania

Obecne prezydum rady powiatu w Nysie [fot. Daniel Klimczak]
Obecne prezydum rady powiatu w Nysie [fot. Daniel Klimczak]
W najbliższy piątek (24.04) może dojść do zmian na czele nyskiej rady powiatu. To efekt prawdopodobnego rozpadu koalicji pomiędzy PiS, Forum Samorządowym 2002 i komitetem Kordiana Kolbiarza Powiat to Ludzie.
Jednym z punktów obrad jest głosowanie nad odwołaniem z funkcji wiceprzewodniczącego Zbigniewa Karnasia z Prawa i Sprawiedliwości. Przewodniczący rady Bogdan Wyczałkowski wskazuje, że to odpowiedź na wniosek części radnych, którzy wkrótce mają podpisać nową umowę koalicyjną.

- Tu nikt nie ocenia pana Zbyszka, czy on był zły, dobry, czy się wywiązywał ze swoich obowiązków. Takie są oczekiwania i żeby je spełnić, będziemy taki wniosek głosować. To są nowe realia, my już głośno o tym mówiliśmy, że będziemy zmieniać koalicjanta; z obecnym nie za bardzo się potrafimy domówić - dodaje.

Część radnych ma z kolei ponownie złożyć wniosek o wprowadzenie do porządku obrad głosowania nad odwołaniem obecnego przewodniczącego. Poprzednio nie udało się tego dokonać, gdyż wnioskodawcy nie uzyskali wymaganej większości. Jak tłumaczy lider PiS w powiecie Artur Kamiński, część samorządowców utraciła zaufanie do Wyczałkowskiego po tym, jak usłyszał wyrok za zaniedbania, do których doszło, gdy pełnił on funkcję burmistrza Paczkowa.

- Został skazany prawomocnym wyrokiem za świadome działanie przeciwko interesowi publicznemu, a trzyma się kurczowo stanowiska. Jest mi z tego powodu przykro, bo nasz pan starosta Kruczkiewicz i wicestarosta Nowakowski, w okresie pandemii przede wszystkim skupiają się, aby walczyć o zdrowie i życie mieszkańców - mówi.

Sam przewodniczący odpowiadając na zarzuty wskazuje, że argumentacja jego oponentów jest szukaniem uzasadnienia na siłę.

- Kara grzywny nie powoduje obowiązku zrzekania się mandatu, czy funkcji. Natomiast, gdyby przyszedł do mnie pan Kamiński i mi powiedział, że koalicjanci chcieliby mnie zmienić, bo przyczyną jest ten brak zaufania, to ja bym z naszymi radnymi przedyskutował taką kwestię i jeśli byłaby taka wola, to bym po prostu zrezygnował - zapewnia.

W podobnym tonie wypowiada się Daniel Palimąka z Platformy Obywatelskiej, który zapowiada, że jego klub nie poprze odwołania Wyczałkowskiego.

- Dzisiaj przewodniczący rady powinien przede wszystkim mieć komfort pracy i myśleć o walce z koronawirusem, Są pewne uwarunkowania prawne i one dzisiaj pozwalają panu przewodniczącemu pełnić tę funkcję - tłumaczy.

Klub Razem dla Powiatu decyzję w sprawie głosowań nad odwołaniem członków prezydium ma podjąć do czwartku. Lider stowarzyszenia Piotr Woźniak, nie chce też wskazywać, czy wyrok sądu wpłynął na jego zaufanie do przewodniczącego rady.

- Nie komentowałem tego, co się wydarzyło w kontekście wyroku w Nysie wobec pana Wyczałkowskiego i nie będę komentował tego teraz - zapowiada.

O komentarz do sprawy zapytaliśmy też opolskich parlamentarzystów. Pochodzący z Nysy poseł PO Rajmund Miller ma nieco inne spojrzenie na kwestię przewodniczącego rady, niż jego partyjny kolega.

- Człowiek skazany za przestępstwa przeciwko interesowi publicznemu nie powinien pełnić tak ważnej funkcji, na tym skończę - ucina.

Jednocześnie polityk pozytywnie ocenił decyzję władz powiatu o przekazaniu dodatkowych pieniędzy na walkę z koronawirusem.

Z kolei posłanka PiS Katarzyna Czochara wskazuje, że piątkowe głosowania nad zmianami w prezydium będą testem lojalności obecnych koalicjantów. Parlamentarzystka wyraziła także nadzieję, że dotychczasowi partnerzy będą potrafili dojść do porozumienia.

- Ja mam cichą nadzieję, że jednak ta sytuacja, która teraz zaistniała w perspektywie krótkiej, znajdzie pozytywne rozwiązanie i wszystko wróci na normalne tory - powiedziała.

Poseł Porozumienia Marcin Ociepa powiedział, że jego partia nie podejmowała w tej kwestii żadnych decyzji na szczeblu centralnym.

- Myśmy nie podjęli decyzji ani o wchodzeniu, ani o wychodzeniu z koalicji w powiecie nyskim. To jest sprawa stricte powiatowa, w której partia Porozumienie nie wyraziła zdania - zapewnia.

O komentarz do sytuacji pytaliśmy także burmistrza Nysy Kordiana Kolbiarza, którego radni mają współtworzyć nową koalicję. Samorządowiec nie wypowiada się na ten temat, odsyłając do szefa Forum Samorządowego 2002 Adama Fujarczuka. Ten z kolei wskazał, że nie chce prowadzić polityki za pośrednictwem mediów i nie będzie dziś zabierał głosu w sprawie.

Przypomnijmy, że w 2019 roku, Sąd Rejonowy w Nysie orzekł, że Bogdan Wyczałkowski, jeszcze jako burmistrz Paczkowa, nie dopełnił obowiązków i jest winny strat w budżecie gminy. Były włodarz miasta został wówczas skazany na 22 miesiące więzienia w zawieszeniu na 4 lata, a także karę grzywny i zakaz pełnienia funkcji publicznych. W lutym bieżącego roku, po rozpatrzeniu apelacji, opolski sąd okręgowy zdecydował o ukaraniu samorządowca jedynie karą grzywny. Sąd uznał wówczas, że Wyczałkowski nie dopełnił obowiązków burmistrza przy sprzedaży nieruchomości należącej do gminy, ale nie zrobił tego świadomie i w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Natomiast w kwestii zaniechań podatkowych, działał on na szkodę interesu publicznego.

Natomiast Zbigniew Karnaś funkcję wiceprzewodniczącego pełni najkrócej spośród obecnego prezydium rady. Stanowisko to uzyskał pod koniec marca ubiegłego roku, po rezygnacji Marii Żukowskiej-Jacykowskiej.

Kwestie personalne to niejedyne, co doprowadziło do pęknięć w dotychczasowej koalicji w powiecie. Samorządowców poróżniła decyzja zarządu o przeznaczeniu na walkę z koronawirusem pieniędzy, które dotychczas miały pomóc miejscowym klubom sportowym. Ponadto PiS nie chciał się zgodzić na dodatkowego etatowego członka zarządu, na co mieli naciskać dotychczasowi partnerzy.
Bogdan Wyczałkowski
Artur Kamiński
Bogdan Wyczałkowski
Daniel Palimąka
Piotr Woźniak
Rajmund Miller
Katarzyna Czochara
Marcin Ociepa

Wiadomości z regionu

2024-10-07, godz. 18:15 Śledztwo ws. ataków i gróźb wobec mniejszości niemieckiej zostało umorzone Prokuratura Rejonowa w Opolu umorzyła śledztwo w sprawie wysyłanych pocztą elektroniczną wiadomości zawierających groźby i ataki na tle narodowościowym… » więcej 2024-10-07, godz. 17:41 Zamknięta ulica i korki w Kluczborku w wyniku awarii sieci wodociągowej Duże utrudnienia w ruchu w Kluczborku. Przed południem doszło do awarii sieci wodociągowej na ul. Moniuszki. » więcej 2024-10-07, godz. 17:30 "Dziękujemy za pomoc". Bodzanów koło Głuchołaz po powodzi [ZDJĘCIA] Od trzech tygodni mieszkańcy Bodzanowa zmagają się ze skutkami wielkiej wody. Wieś obok Głuchołaz została wyjątkowo dotknięta przez Białą Głuchołaską… » więcej 2024-10-07, godz. 17:00 Rzeczoznawcy szacują straty u mieszkańców Głuchołaz. "Będą transfery specjalistów" Ruszyło szacowanie strat w mieszkaniach i domach poszkodowanych przez powódź mieszkańców Głuchołaz. Dzisiaj (07.10) do jednego z najbardziej poszkodowanych… » więcej 2024-10-07, godz. 16:00 "Infrastruktura sportowa będzie odbudowana". Rząd zapewnia wsparcie dla Prudnika i Głuchołaz 400 milionów złotych przeznaczył resort sportu na odbudowę infrastruktury sportowej i turystycznej zniszczonej przez powódź. Taką informację przekazał… » więcej 2024-10-07, godz. 15:46 Głuchołaskie Centrum Kultury szacuje straty po powodzi. "Wiele rzeczy udało się obronić" Powódź nie oszczędziła Centrum Kultury im. Kawalerów Orderu Uśmiechu w Głuchołazach i podległych świetlic. » więcej 2024-10-07, godz. 15:04 Niespokojnie na opolskich drogach. Wypadek na Metalchemie, utrudnienia w Sławięcicach na DK40 Niespokojne popołudnie na opolskich drogach. W opolskiej dzielnicy Metalchem doszło do zderzenia dwóch samochodów osobowych. Utrudnienia też na rondzie w… » więcej 2024-10-07, godz. 14:54 ''Lista potrzeb jest bardzo długa''. Mieszkańcy powiatu głubczyckiego walczą ze skutkami powodzi Trzy tygodnie po powodzi mieszkańcy gminy Branice cały czas pracują przy oczyszczaniu i osuszaniu swoich domów i budynków gospodarczych. Największe spustoszenia… » więcej 2024-10-07, godz. 14:50 Mężczyzna w stanie głębokiej hipotermii trafił do USK w Opolu. To pierwszy przypadek w tym roku Zaledwie 22,4 stopnia Celsjusza - taką temperaturę ciała miał ponad 60-letni pacjent, który z głęboką hipotermią trafił do USK w Opolu. Jak mówią lekarze… » więcej 2024-10-07, godz. 13:26 Wypadek podczas prac leśnych w Osowcu. Mężczyzna przewieziony do szpitala Do wypadku podczas prac leśnych prowadzonych w okolicach Osowca doszło w poniedziałkowy (07.10) poranek kilkanaście minut po godzinie dziewiątej. Jeden z… » więcej
45464748495051
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »