Przejażdżkę bez prawa jazdy zakończył na ogrodzeniu. Namysłowianin uciekał przed policją, bo w samochodzie miał narkotyki
Bez prawa jazdy, ale za to z narkotykami podróżował 21-letni namysłowianin, który wpadł w ręce miejscowej policji. Młody mężczyzna nie chciał jednak poddać się bez walki, dlatego konieczny był za nim pościg.
Do zdarzenia doszło w minioną niedzielę (08.03). Uwagę mundurowych wzbudził fakt, że kierowca osobowego audi, na widok patrolu prewencji, zaczął gwałtownie przyspieszać. Jak wskazuje asp. Paweł Chmielewski z namysłowskiej komendy, funkcjonariusze niezwłocznie ruszyli w pościg za uciekinierem, który mimo to nie reagował na polecenia zatrzymania, łamiąc wiele przepisów ruchu drogowego.
- Jazdę zakończył na ulicy Grunwaldzkiej, gdzie uderzył w inny pojazd, a sam zatrzymał się na ogrodzeniu jednej z posesji. Jak później się okazało, mężczyzna nigdy nie posiadał prawa jazdy. Był pod działaniem środków odurzających, a w samochodzie ukrywał narkotyki - dodaje.
Mężczyzna usłyszał już zarzuty, do których się przyznał. O jego dalszych losach zdecyduje sąd. Oprócz wysokiej grzywny, 21-latkowi grozi także więzienie.
- Jazdę zakończył na ulicy Grunwaldzkiej, gdzie uderzył w inny pojazd, a sam zatrzymał się na ogrodzeniu jednej z posesji. Jak później się okazało, mężczyzna nigdy nie posiadał prawa jazdy. Był pod działaniem środków odurzających, a w samochodzie ukrywał narkotyki - dodaje.
Mężczyzna usłyszał już zarzuty, do których się przyznał. O jego dalszych losach zdecyduje sąd. Oprócz wysokiej grzywny, 21-latkowi grozi także więzienie.