Role się odwróciły. W Opolu przedszkolaki dostały prezenty od babć i dziadków
Były życzenia, wspólne śpiewy, tańce i poczęstunek. Z okazji Dnia Babci i Dziadka seniorzy z domu "Złota Jesień" w Opolu odwiedzili przedszkole nr 54. Na spotkaniu przedszkolaki odebrały podarunki od seniorów.
- Dostaliśmy przytulanki z domu seniorów i prezent niespodziankę. Ja mam geparda - mówi Malwina.
- Chcieliśmy przełamać tę tradycję - przekonuje Krystyna Palińska. - Babcie też bardzo się cieszą, gdy mogą obdarować swoje wnuczęta. Poszyłyśmy maskotki. Bo maskotka to taka fajna rzecz, że każdemu się podoba i każdy ją z chęcią przytuli.
- Lubie dzieci, kocham dzieci - przekonuje Piotr Paliński. - Mam jedną wnuczkę Lili, która mieszka w Niemczech, ale przyjedzie do nas w lutym. Naprawdę kocham dzieci i z chęcią tutaj przyszedłem.
- Żeby byli cały czas młodzi, zdrowi i uśmiechnięci, i żeby serduszko nie bolało - życzenia babciom i dziadkom złożyli Kuba i Sara.
Babcie i dziadkowie z domu "Złota Jesień" akcję zorganizowali po raz pierwszy. Jak przekonują, zrobią wszystko, aby takie wizyty stały się tradycją.
- Chcieliśmy przełamać tę tradycję - przekonuje Krystyna Palińska. - Babcie też bardzo się cieszą, gdy mogą obdarować swoje wnuczęta. Poszyłyśmy maskotki. Bo maskotka to taka fajna rzecz, że każdemu się podoba i każdy ją z chęcią przytuli.
- Lubie dzieci, kocham dzieci - przekonuje Piotr Paliński. - Mam jedną wnuczkę Lili, która mieszka w Niemczech, ale przyjedzie do nas w lutym. Naprawdę kocham dzieci i z chęcią tutaj przyszedłem.
- Żeby byli cały czas młodzi, zdrowi i uśmiechnięci, i żeby serduszko nie bolało - życzenia babciom i dziadkom złożyli Kuba i Sara.
Babcie i dziadkowie z domu "Złota Jesień" akcję zorganizowali po raz pierwszy. Jak przekonują, zrobią wszystko, aby takie wizyty stały się tradycją.