Krapkowice: chciał nastraszyć recepcjonistkę, więc zgłosił napad, którego nie było
62-latek postawił na nogi wszystkich policjantów z Krapkowic. Zgłosił napad, którego nie było, bo… chciał przestraszyć pracownicę hotelu. Czym kobieta mu się naraziła – nie wiadomo. Był tak pijany, że nie był w stanie tego wyjaśnić.
- Do baru przyszło pięciu mężczyzn, mając przy sobie niebezpieczne narzędzia i jakieś pręty, zażądali od barmanki pieniędzy. Ja się ukryłem za metalowymi drzwiami i czekam na przyjazd policji - takie zgłoszenie z Centrum Powiadamiania Ratunkowego otrzymał wczoraj w nocy (04.12) dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Krapkowicach. Funkcjonariusz od razu do hotelu wysłał kilka radiowozów. Policjanci na miejscu zgłoszonej interwencji zastali zdezorientowaną recepcjonistkę hotelu - mówi Jarosław Waligóra z krapkowickiej policji.