Zaczęło się sprzątanie po pożarze w Bierawie. Pięć mieszkań jest całkowicie zniszczonych
Pięć rodzin straciło dach nad głową w wyniku pożaru, który wczoraj (25.11) wczesnym popołudniem wybuchł w budynku wielorodzinnym w Bierawie. Dzisiaj rano strażacy zakończyli akcję gaśniczą. Zgliszcza sprawdzają eksperci budownictwa, rozpoczęło się sprzątanie pogorzeliska. Władze gminy będą ustalały, jak pomóc poszkodowanym.
- Prawdopodobnie pożar rozpoczął się przy kominie i rozprzestrzenił na izolację, która znajdowała w stropodachu tego budynku - mówi Leszek Morkis z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Kędzierzynie-Koźlu. - Po przyjeździe na miejsce i użyciu kamery termowizyjnej okazało się, że w niektórych miejscach temperatura przekracza już tysiąc stopni i chodzenie po tym dachu, przebywanie tam było niemożliwe. Gaszenie tego pożaru w pierwszej fazie było bardzo utrudnione.
Akcję gaśniczą zakończono dzisiaj (26.11) o godzinie 9:30. Dopiero wtedy do budynku mogli wejść specjaliści nadzoru budowlanego.
- W ciągu kilku dni nadzór wyda opinię, w sprawie przyszłości tego budynku – mówi Krzysztof Ficoń, wójt gminy Bierawa. - Zadecyduje, jakie są możliwości, co do odbudowy. Zbada konstrukcję, czy nie została naruszona. To będą bardzo ważne wytyczne.
Doszczętnie spłonęły 4 mieszkania znajdujące się na piętrze budynku, zalane zostało mieszkanie na parterze. Dzisiaj poszkodowane rodziny mogły rozpocząć sprzątanie pogorzeliska.
Władze gminy będą ustalały możliwa pomoc dla pogorzelców. Budynek, który został zniszczony przez ogień, był własnością prywatną. Trwa sprawdzanie, czy lokale były ubezpieczone i w jakim zakresie.
Akcję gaśniczą zakończono dzisiaj (26.11) o godzinie 9:30. Dopiero wtedy do budynku mogli wejść specjaliści nadzoru budowlanego.
- W ciągu kilku dni nadzór wyda opinię, w sprawie przyszłości tego budynku – mówi Krzysztof Ficoń, wójt gminy Bierawa. - Zadecyduje, jakie są możliwości, co do odbudowy. Zbada konstrukcję, czy nie została naruszona. To będą bardzo ważne wytyczne.
Doszczętnie spłonęły 4 mieszkania znajdujące się na piętrze budynku, zalane zostało mieszkanie na parterze. Dzisiaj poszkodowane rodziny mogły rozpocząć sprzątanie pogorzeliska.
Władze gminy będą ustalały możliwa pomoc dla pogorzelców. Budynek, który został zniszczony przez ogień, był własnością prywatną. Trwa sprawdzanie, czy lokale były ubezpieczone i w jakim zakresie.