Zdenerwował się na siostrę, więc podpalił kamienicę w Prudniku. Jedna osoba zmarła. Zapadł wyrok
Na 25 lat więzienia opolski sąd skazał 36-letniego Rafała W., który podpalił kamienice w Prudniku. W wyniku pożaru jedna osoba zmarła, a dwie zostały ranne. Do zdarzenia doszło w listopadzie ubiegłego roku. Oskarżony zdenerwował się na siostrę, że nie chciała otworzyć mu drzwi, więc oblał je substancją łatwopalną, podpalił i doprowadził do pożaru całej kamienicy.
Skazany będzie musiał oddać pokrzywdzonym ponad 200 tys. zł. za wyrządzone szkody.
- Kara 25 lat więzienia jest surowa, ale te okoliczności również były wyjątkowe - uzasadniał wyrok sędzia Robert Mietelski.
- Jeżeli weźmie się pod uwagę jeszcze dotychczasową drogę życiową oskarżonego, to z całą pewnością nie jest to już etap, kiedy można by go czegoś nauczyć, wychować. W tym momencie należy myśleć raczej o tym, żeby kara wyeliminowała go na dłuższy czas z normalnego funkcjonowania wśród normalnych ludzi. Oskarżony zagrażał wielu ludziom i kompletnie mu to nie robiło żadnej różnicy. Jedna osoba zmarła, dwie bardzo poważnie uszkodził. Te rany będą się jeszcze ciągnęły latami - dodał sędzia Mietelski.
Opolski sąd skazał również ojca głównego oskarżonego, 56-letniego Adama W. za nieudzielenie pomocy. Zdaniem sądu, mężczyzna wiedział o pożarze, ale nie zrobił nic, aby pomóc. Wyrok jest nieprawomocny.
- Kara 25 lat więzienia jest surowa, ale te okoliczności również były wyjątkowe - uzasadniał wyrok sędzia Robert Mietelski.
- Jeżeli weźmie się pod uwagę jeszcze dotychczasową drogę życiową oskarżonego, to z całą pewnością nie jest to już etap, kiedy można by go czegoś nauczyć, wychować. W tym momencie należy myśleć raczej o tym, żeby kara wyeliminowała go na dłuższy czas z normalnego funkcjonowania wśród normalnych ludzi. Oskarżony zagrażał wielu ludziom i kompletnie mu to nie robiło żadnej różnicy. Jedna osoba zmarła, dwie bardzo poważnie uszkodził. Te rany będą się jeszcze ciągnęły latami - dodał sędzia Mietelski.
Opolski sąd skazał również ojca głównego oskarżonego, 56-letniego Adama W. za nieudzielenie pomocy. Zdaniem sądu, mężczyzna wiedział o pożarze, ale nie zrobił nic, aby pomóc. Wyrok jest nieprawomocny.