Według planu, autokar przewrócił się na bok, dwie osobówki wypadły poza drogę. Dodatkowo, jeden z samochodów zapalił się.

Lidia Markowska, pełniąca obowiązki dyrektora opolskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, mówi, że celem ćwiczeń jest zacieśnianie współpracy ze służbami.

- Po oddaniu takiej drogi do ruchu, ważna jest bardzo sprawna współpraca wszystkich służb uczestniczących przy podobnych zdarzeniach. Mam nadzieję, że to dopiero początek takich akcji, ponieważ wiele budów jest w trakcie. To pierwsza próba na Opolszczyźnie i mam nadzieję, że nie ostatnia.

Starszy brygadier Arkadiusz Kuśmierski, p.o. zastępcy Komendanta Wojewódzkiego PSP w Opolu, ocenia, że bez względu na liczbę ćwiczeń, każde zdarzenie jest inne.

- Dobrze byłoby kończyć jedynie na ćwiczeniach, ale w rzeczywistości niestety tak nie jest. Im więcej ćwiczeń zrobimy, tym większą mamy szansę, że podczas interwencji spotkamy się z czymś podobnym lub takim samym jak na ćwiczeniach. Wtedy pewne elementy będą powtarzalne i trenowane. Na co dzień jesteśmy przygotowani dobrze, ale każde zdarzenie może czymś zaskoczyć.

Jak podkreśla Grzegorz Maciura, kierujący akcją medyczną, jednym z ważniejszych zadań jest pogrupowanie rannych według stopnia obrażeń.

- Musimy prowadzić medyczne czynności ratunkowe i segregować, czyli ustalić pacjentów wymagających priorytetowego transportu do szpitalnych oddziałów ratunkowych leżących najbliżej lub właściwych, a więc mogących udzielić najlepszej pomocy. Trzeba przypilnować procedur medycznych i odpowiednio rozdysponować pacjentów.

Andrzej Jasiński, burmistrz Dobrodzienia, postrzega te ćwiczenia jako bardzo ważne w kontekście budowy obwodnic.

- Myślę, że to jak najbardziej przydatne, jeśli w naszej gminie pojawiają się dwie nowe obwodnice. Z jednej strony dzięki nim będzie bezpieczniej, ale z drugiej strony są drogi pomiędzy obwodnicami. Trzeba jakoś przejechać, więc wypadki mogą zdarzyć się zawsze. Takie przetarcie się i wspólne działanie jest jak najbardziej korzystne.