Kryzys ekologiczny był tematem otwartej debaty przedwyborczej w Opolu. "Merytoryczna i bardzo potrzebna dyskusja"
Czworo opolskich kandydatów do sejmu wzięło udział w debacie o kryzysie ekologicznym z inicjatywy Fundacji WWF Polska. Wśród tematów poruszonych w Miejskiej Bibliotece Publicznej był między innymi smog, odnawialne źródła energii, szkolna edukacja ekologiczna czy rezygnacja z wykorzystywania węgla.
Zapytaliśmy kandydatki i kandydatów o najważniejszą kwestię poruszoną na debacie.
Zuzanna Donath-Kasiura, reprezentująca Mniejszość Niemiecką, wskazała na odejście od opalania węglem oraz dofinansowanie komunikacji publicznej.
- Z mojego punktu widzenia konieczne jest tworzenie systemu zapobiegania wykluczeniu komunikacyjnemu. Chodzi o umożliwienie kilku osobom dojazdu jednym środkiem transportu do większych miejscowości, a nie skazywanie ludzi na podróż samochodem w pojedynkę.
Sławomir Kłosowski, kandydat Prawa i Sprawiedliwości, ocenił, że najważniejszym tematem była redukcja węgla. Jego zdaniem, nie da się zrobić tego natychmiast.
- Starałem się wytłumaczyć, że nie da się z dnia na dzień odejść od używania węgla. Nie możemy zrobić tego w sposób raptowny, bo w kopalniach i elektrowniach opalanych węglem również pracują ludzie. Przejście na odnawialne źródła energii z dnia na dzień jest zwyczajnie niemożliwe. To jest żmudny proces, w którym, mam nadzieję, już uczestniczymy.
Z kolei Tomasza Kostusia, polityka Platformy Obywatelskiej, najbardziej poruszył temat smogu, choć podkreślił, że wszystkie tematy ekologiczne są ważne.
- Za rogiem czai się katastrofa ekologiczna. Ze względu na smog co roku umiera 40 tysięcy Polek i Polaków. Bałtyk wymiera, a Polska pustynnieje. Kwestia tego, co musimy zrobić dla przeciwdziałania, jest dzisiaj priorytetem dla wszystkich partii politycznych oraz dla wszystkich Polek i Polaków. Właśnie dlatego tak ważna jest dzisiejsza debata, rekomendacje i wnioski z niej płynące.
Marcelina Zawisza, kandydatka Lewicy, za najważniejsze uznała kwestie smogu i transportu publicznego.
- Kwestia transportu publicznego kuleje na Opolszczyźnie. On nie jest zintegrowany, co powoduje, że ludzie nie są w stanie dojeżdżać do pracy, szkoły czy lekarza. Drugą sprawą jest odejście od węgla do 2030 roku. Wtedy będziemy mogli cieszyć się energetyką służącą nie tylko nam, ale również naszym dzieciom i wnukom.
Wszyscy kandydaci ocenili tę debatę jako merytoryczną i potrzebną. W dyskusji brała udział młodzież z opolskich szkół.
Zuzanna Donath-Kasiura, reprezentująca Mniejszość Niemiecką, wskazała na odejście od opalania węglem oraz dofinansowanie komunikacji publicznej.
- Z mojego punktu widzenia konieczne jest tworzenie systemu zapobiegania wykluczeniu komunikacyjnemu. Chodzi o umożliwienie kilku osobom dojazdu jednym środkiem transportu do większych miejscowości, a nie skazywanie ludzi na podróż samochodem w pojedynkę.
Sławomir Kłosowski, kandydat Prawa i Sprawiedliwości, ocenił, że najważniejszym tematem była redukcja węgla. Jego zdaniem, nie da się zrobić tego natychmiast.
- Starałem się wytłumaczyć, że nie da się z dnia na dzień odejść od używania węgla. Nie możemy zrobić tego w sposób raptowny, bo w kopalniach i elektrowniach opalanych węglem również pracują ludzie. Przejście na odnawialne źródła energii z dnia na dzień jest zwyczajnie niemożliwe. To jest żmudny proces, w którym, mam nadzieję, już uczestniczymy.
Z kolei Tomasza Kostusia, polityka Platformy Obywatelskiej, najbardziej poruszył temat smogu, choć podkreślił, że wszystkie tematy ekologiczne są ważne.
- Za rogiem czai się katastrofa ekologiczna. Ze względu na smog co roku umiera 40 tysięcy Polek i Polaków. Bałtyk wymiera, a Polska pustynnieje. Kwestia tego, co musimy zrobić dla przeciwdziałania, jest dzisiaj priorytetem dla wszystkich partii politycznych oraz dla wszystkich Polek i Polaków. Właśnie dlatego tak ważna jest dzisiejsza debata, rekomendacje i wnioski z niej płynące.
Marcelina Zawisza, kandydatka Lewicy, za najważniejsze uznała kwestie smogu i transportu publicznego.
- Kwestia transportu publicznego kuleje na Opolszczyźnie. On nie jest zintegrowany, co powoduje, że ludzie nie są w stanie dojeżdżać do pracy, szkoły czy lekarza. Drugą sprawą jest odejście od węgla do 2030 roku. Wtedy będziemy mogli cieszyć się energetyką służącą nie tylko nam, ale również naszym dzieciom i wnukom.
Wszyscy kandydaci ocenili tę debatę jako merytoryczną i potrzebną. W dyskusji brała udział młodzież z opolskich szkół.