"W ten sposób możemy rzekę przybliżyć mieszkańcom". Opolska młodzież wypłynęła w pierwszy rejs "Od(r)ą do Wolności"
Statek po Odrze do Europy wyruszył w pierwszy rejs. W ramach rządowego programu "Niepodległa" Opolski Urząd Wojewódzki przygotował dla mieszkańców regionu cztery kursy pod hasłem "Od(r)ą do Wolności". Wszystko po to, by z perspektywy statku zobaczyć najciekawsze zakątki Opolszczyzny. Jako pierwsi na Odrę wypłynęli uczniowie opolskich podstawówek, laureaci konkursu plastycznego, którzy w kreatywny sposób musieli połączyć temat żeglugi z setną rocznicą odzyskania przez Polskę niepodległości i 15-lecia wejścia Polski do Unii Europejskiej.
- Taki rejs jest okazją do opowiedzenia i pokazania dzieciom, jak można z Odry korzystać - mówi kapitan Jan Szefer, komandor stowarzyszenia "Port Jachtowy w Krapkowicach". - Ważną sprawą jest pokazanie możliwości turystycznych od kajaku do dużych statków.
- Wzięłam udział w konkursie o Unii Europejskiej i o niepodległej Polsce. W mojej pracy można zobaczyć starszą Polskę z 1918 roku, jak wyglądała wcześniej i Polskę, taką jak wygląda dzisiaj. Jest symbol orła i Polski Walczącej. Płyniemy statkiem, można sobie usiąść na górze i patrzeć przez burtę - mówi Oliwia Kędzia z Publicznej Szkoły Podstawowej w Żytniowie.
- Narysowałem kredkami mapę Opola, gdzie tłem jest flaga Unii Europejskiej z wszystkimi krajami członkowskimi. Pływać umiem, więc gdyby coś się wydarzyło, to raczej bym sobie dał radę, ale cieszę się, że płynę - dodaje Igor Pytlik z Łambinowic.
- Wartością dodaną tego rejsu jest możliwość zobaczenia Odry i okolicy od zupełnie innej strony. W ten sposób możemy tę rzekę przybliżyć mieszkańcom - mówi Adrian Czubak, wojewoda opolski. - Odą, Odrą do Wolności, to oczywiście symbolika nawiązująca do Unii Europejskiej, więc mamy wszystko w jednym miejscu. I historię Polski, i członkostwo w UE oraz naszą walkę i szczęście z tego, że żyjemy w naszej ukochanej, niepodległej ojczyźnie.
- Młodzież często się nudzi i historia ich nie interesuje, a pokazanie jej na statku przy animacjach, przy muzyce na żywo, z poczęstunkiem wprowadzi młodzież w zupełnie inny świat, który zapamiętają - dodaje Anna Grodzińska, koordynator projektu "Odrą do Wolności".
Kolejne z czterech rejsów odbędą się 26 i 27 września.
- Wzięłam udział w konkursie o Unii Europejskiej i o niepodległej Polsce. W mojej pracy można zobaczyć starszą Polskę z 1918 roku, jak wyglądała wcześniej i Polskę, taką jak wygląda dzisiaj. Jest symbol orła i Polski Walczącej. Płyniemy statkiem, można sobie usiąść na górze i patrzeć przez burtę - mówi Oliwia Kędzia z Publicznej Szkoły Podstawowej w Żytniowie.
- Narysowałem kredkami mapę Opola, gdzie tłem jest flaga Unii Europejskiej z wszystkimi krajami członkowskimi. Pływać umiem, więc gdyby coś się wydarzyło, to raczej bym sobie dał radę, ale cieszę się, że płynę - dodaje Igor Pytlik z Łambinowic.
- Wartością dodaną tego rejsu jest możliwość zobaczenia Odry i okolicy od zupełnie innej strony. W ten sposób możemy tę rzekę przybliżyć mieszkańcom - mówi Adrian Czubak, wojewoda opolski. - Odą, Odrą do Wolności, to oczywiście symbolika nawiązująca do Unii Europejskiej, więc mamy wszystko w jednym miejscu. I historię Polski, i członkostwo w UE oraz naszą walkę i szczęście z tego, że żyjemy w naszej ukochanej, niepodległej ojczyźnie.
- Młodzież często się nudzi i historia ich nie interesuje, a pokazanie jej na statku przy animacjach, przy muzyce na żywo, z poczęstunkiem wprowadzi młodzież w zupełnie inny świat, który zapamiętają - dodaje Anna Grodzińska, koordynator projektu "Odrą do Wolności".
Kolejne z czterech rejsów odbędą się 26 i 27 września.