Janusz Kowalski pyta Witolda Zembaczyńskiego o tajny plan na modyfikację programu "500 plus"
Jaki jest tajny plan Koalicji Obywatelskiej na modyfikację programu "500 plus" w przypadku wygranych wyborów? Z tym pytaniem Janusz Kowalski, kandydujący w wyborach do sejmu z ramienia PiS, zwrócił się do Witolda Zembaczyńskiego, "jedynki" na liście KO w regionie. Komitet Wyborczy PiS stworzył w tym celu specjalny spot o pośle Nowoczesnej.
- Rok temu Witold Zembaczyński był zwolennikiem całkowitej likwidacji programu "500 plus", dzisiaj mówi wprost o jego modyfikacji - mówi Kowalski, "trójka" na liście PiS. - Pan Witold Zembaczyński, który unika debaty, 21 września zasugerował w swoim wywiadzie na Facebooku, że jest zwolennikiem modyfikacji programu "500 plus". W samym wywiadzie rozwija, że chodzi rzeczywiście o osoby, które zarabiają powyżej jakiegoś określonego progu. To oczywiście przeczy oficjalnemu stanowisku Koalicji Obywatelskiej w kontekście programu "500 plus". Żądam od Koalicji Obywatelskiej ujawnienia tajnego planu, który ukrywają przed Polakami dotyczącego modyfikacji programu "500 plus".
Przypomnijmy, tydzień temu Janusz Kowalski wezwał Witolda Zembaczyńskiego do przedwyborczej debaty. W odpowiedzi usłyszał, że lider listy KO może debatować tylko z "jedynką" listy PiS.
Zdaniem Kowalskiego, Witold Zembaczyński unika debaty właśnie dlatego, że nie jest wiarygodny w kontekście swoich wypowiedzi na temat programu 500 plus.
Do tych słów odniósł się poseł Zembaczyński. - Janusz Kowalski obsesyjnie lubi straszyć w polityce, zamiast proponować konstruktywne rozwiązania - mówi. - Po to powstała Koalicja Obywatelska, żeby zawiązać porozumienie programowe, łączące kilka partii, w tym Nowoczesną. Z niego jasno wynika, że nikt programu "500 plus" na obecnym etapie zabierać Polakom nie będzie, bo jest to wpisane w naszym porozumieniu programowym. Dzisiaj z programu "500 plus" zostało znacznie mniej niż 500 złotych. To jest to około 280 złotych przez drożyznę państwa PiS, więc każda pomoc dla rodziców wychowujących swoje dzieci powinna rosnąć wraz z rosnącymi kosztami ich życia.
- Debata liderów list jest czymś naturalnym, ja oczekuję debaty z Violettą Porowską. Pan Janusz Kowalski powinien wzywać swoich odpowiedników na liście, czyli Elżbietę Bień - dodaje Zembaczyński.
Przypomnijmy, tydzień temu Janusz Kowalski wezwał Witolda Zembaczyńskiego do przedwyborczej debaty. W odpowiedzi usłyszał, że lider listy KO może debatować tylko z "jedynką" listy PiS.
Zdaniem Kowalskiego, Witold Zembaczyński unika debaty właśnie dlatego, że nie jest wiarygodny w kontekście swoich wypowiedzi na temat programu 500 plus.
Do tych słów odniósł się poseł Zembaczyński. - Janusz Kowalski obsesyjnie lubi straszyć w polityce, zamiast proponować konstruktywne rozwiązania - mówi. - Po to powstała Koalicja Obywatelska, żeby zawiązać porozumienie programowe, łączące kilka partii, w tym Nowoczesną. Z niego jasno wynika, że nikt programu "500 plus" na obecnym etapie zabierać Polakom nie będzie, bo jest to wpisane w naszym porozumieniu programowym. Dzisiaj z programu "500 plus" zostało znacznie mniej niż 500 złotych. To jest to około 280 złotych przez drożyznę państwa PiS, więc każda pomoc dla rodziców wychowujących swoje dzieci powinna rosnąć wraz z rosnącymi kosztami ich życia.
- Debata liderów list jest czymś naturalnym, ja oczekuję debaty z Violettą Porowską. Pan Janusz Kowalski powinien wzywać swoich odpowiedników na liście, czyli Elżbietę Bień - dodaje Zembaczyński.