Strażacy ochotnicy z Uszyc czekają na nowy wóz wielofunkcyjny. Pieniądze są, ale procedura wymaga cierpliwości
OSP Uszyce będzie mieć nowy samochód średni. Jednostka należąca do Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego miała dwa stare wozy. Jeden zezłomowano ze względu na stan, dni drugiego również są policzone.
Na nowy pojazd jednak trzeba poczekać. Pula na zakup to 760 tysięcy złotych - 560 tysięcy stanowi dofinansowanie zewnętrzne, a pozostałe 200 tysięcy to wkład gminy. Magistrat pomoże strażakom ogłaszając przetarg w sierpniu.
- Kiedyś warunkiem wpisania jednostki do Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego było posiadanie dwóch wozów bojowych. Jeden musiał służyć do gaszenia pożarów, a drugi do ratownictwa technicznego - w Uszycach tak właśnie było. Aktualnie już nie ma wymogu dwóch samochodów, bo wóz może być jeden, ale wielofunkcyjny - mówi Artur Tomala, burmistrz Gorzowa Śląskiego.
Strażacy ochotnicy z Uszyc wsiądą do nowego wozu pod koniec roku, bo na rynku nie ma gotowych samochodów pożarniczych.
- Do przetargu przystępują firmy, które zabudowują podwozia samochodów ciężarowych i przystosowują je do ratownictwa technicznego, bądź do gaszenia pożarów. Zabudowa zależy więc od zapotrzebowania - dodaje burmistrz Tomala.
- Kiedyś warunkiem wpisania jednostki do Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego było posiadanie dwóch wozów bojowych. Jeden musiał służyć do gaszenia pożarów, a drugi do ratownictwa technicznego - w Uszycach tak właśnie było. Aktualnie już nie ma wymogu dwóch samochodów, bo wóz może być jeden, ale wielofunkcyjny - mówi Artur Tomala, burmistrz Gorzowa Śląskiego.
Strażacy ochotnicy z Uszyc wsiądą do nowego wozu pod koniec roku, bo na rynku nie ma gotowych samochodów pożarniczych.
- Do przetargu przystępują firmy, które zabudowują podwozia samochodów ciężarowych i przystosowują je do ratownictwa technicznego, bądź do gaszenia pożarów. Zabudowa zależy więc od zapotrzebowania - dodaje burmistrz Tomala.