Opolskie Centrum Onkologii ma za dużo chirurgów, więc z pracą pożegna się czterech z nich
Opolskie Centrum Onkologii zwalnia lekarzy. Według oficjalnych informacji uzyskanych w placówce wypowiedzenia otrzymało 3 lekarzy, a jeden z nich przechodzi na emeryturę. Dyrektor Marek Staszewski tłumaczy, że powodem tych zmian jest za duża liczba chirurgów na potrzeby placówki. Zmiany w OCO miał zaakceptować marszałek.
- To prawda, jakkolwiekby to dziwnie nie zabrzmiało, to jesteśmy jednym z nielicznych szpitali w Polsce, gdzie według ekonomicznej oceny funkcjonowania oddziału, kadry lekarskiej jest zbyt dużo w stosunku do rzeczywistych potrzeb - wyjaśnia Marek Staszewski.
Dyrektor tłumaczy, że w związku z tym szukał innego zajęcia dla chirurgów w szpitalu. - Uruchamiam cztery poradnie czynne codziennie, proponowałem lekarzom przejście na kontrakty, ale odmówili propozycji. W tej sytuacji policzyłem, że 4 lekarzy chirurgów mam za dużo.
Pytaliśmy o to, jak w tej sytuacji szpital ma zamiar poprawić dostępność pacjentów do lekarzy. - Jeżeli średnio lekarze chirurdzy zabiegowcy wykonywali dziennie średnio jeden albo poniżej jednego to pokazało, że nie było z tym problemów.
Marek Staszewski tłumaczy, że miesięcznie na odejściu 4 lekarzy może zaoszczędzić 70 tysięcy złotych i zapewnia, że kilka miesięcy temu zmiany zostały uzgodnione w marszałkiem województwa opolskiego, który nadzoruje prace Opolskiego Centrum Onkologii.
Nie udało nam się skontaktować z wicemarszałkiem odpowiedzialnym za służbę zdrowia Romanem Kolkiem. O odniesienie się do sprawy poprosiliśmy służby prasowe marszałka Andrzeja Bułę - nie otrzymaliśmy odpowiedzi.
Lekarze ani związek zawodowy Solidarność w tej placówce nie chcieli się wypowiadać. Zespół będzie teraz liczył 10 specjalistów, zamiast dotychczasowych 14.
Dyrektor tłumaczy, że w związku z tym szukał innego zajęcia dla chirurgów w szpitalu. - Uruchamiam cztery poradnie czynne codziennie, proponowałem lekarzom przejście na kontrakty, ale odmówili propozycji. W tej sytuacji policzyłem, że 4 lekarzy chirurgów mam za dużo.
Pytaliśmy o to, jak w tej sytuacji szpital ma zamiar poprawić dostępność pacjentów do lekarzy. - Jeżeli średnio lekarze chirurdzy zabiegowcy wykonywali dziennie średnio jeden albo poniżej jednego to pokazało, że nie było z tym problemów.
Marek Staszewski tłumaczy, że miesięcznie na odejściu 4 lekarzy może zaoszczędzić 70 tysięcy złotych i zapewnia, że kilka miesięcy temu zmiany zostały uzgodnione w marszałkiem województwa opolskiego, który nadzoruje prace Opolskiego Centrum Onkologii.
Nie udało nam się skontaktować z wicemarszałkiem odpowiedzialnym za służbę zdrowia Romanem Kolkiem. O odniesienie się do sprawy poprosiliśmy służby prasowe marszałka Andrzeja Bułę - nie otrzymaliśmy odpowiedzi.
Lekarze ani związek zawodowy Solidarność w tej placówce nie chcieli się wypowiadać. Zespół będzie teraz liczył 10 specjalistów, zamiast dotychczasowych 14.