Będą zmiany w egzaminach na prawo jazdy. Pytamy dyrektora opolskiego WORD-u o ocenę
Szykują się zmiany w egzaminach na prawo jazdy. Ministerstwo Infrastruktury skierowało właśnie pakiet propozycji do konsultacji społecznych.
Jedna z kluczowych zmian mówi o jednym egzaminie kategorii "B" na godzinę, czyli egzaminator przeprowadzi ich osiem w ciągu dnia, rozpoczynając o pełnych godzinach.
Edward Kinder, dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Opolu, ocenia ten pomysł jako niefortunny. - Teraz możemy przesuwać godziny ze względu na różne sytuacje losowe, po zmianie przepisów już tak nie będzie - zaznacza.
- Jeżeli egzaminator zaprosi na egzamin i tej osoby z różnych względów nie będzie, egzaminatorowi nie pozostanie nic innego niż wpisanie X, czyli niezgłoszenia się. Nieważne będą skrajne sytuacje losowe, jak najbardziej uzasadniające nieobecność w tym momencie. Ktoś taki danego dnia już na pewno nie przystąpi do egzaminu.
Toczy się również dyskusja, czy egzaminatorzy powinni być zatrudniani przez wojewodę. To wynika z sugestii, że dyrektorzy WORD-ów wpływają na egzaminatorów, aby oblewać więcej egzaminów dla zysku ośrodków ruchu drogowego.
- Ktoś doszedł do wniosku, że być może warto wyrwać egzaminatorów od złych dyrektorów. Mogę zabrać głos na temat opolskiego WORD-u, gdzie nie ma jakichkolwiek sugestii wobec egzaminatorów. Jeżeli one pojawiłyby się, myślę, że pierwszym krokiem każdego egzaminatora powinno być pójście do prokuratury. Wtedy należałoby złożyć zawiadomienie, że funkcjonariusz publiczny wywiera na niego wpływ, czyli na egzaminie ma zrobić tak, a nie inaczej - dodaje Edward Kinder.
Zmiany mają dotyczyć też egzaminów praktycznych na kategorię AM czyli motorowerową. Dla osób z problemami zdrowotnymi będzie możliwość zdawania na lekkim czterokołowcu, a niekoniecznie na motorowerze.
Edward Kinder, dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Opolu, ocenia ten pomysł jako niefortunny. - Teraz możemy przesuwać godziny ze względu na różne sytuacje losowe, po zmianie przepisów już tak nie będzie - zaznacza.
- Jeżeli egzaminator zaprosi na egzamin i tej osoby z różnych względów nie będzie, egzaminatorowi nie pozostanie nic innego niż wpisanie X, czyli niezgłoszenia się. Nieważne będą skrajne sytuacje losowe, jak najbardziej uzasadniające nieobecność w tym momencie. Ktoś taki danego dnia już na pewno nie przystąpi do egzaminu.
Toczy się również dyskusja, czy egzaminatorzy powinni być zatrudniani przez wojewodę. To wynika z sugestii, że dyrektorzy WORD-ów wpływają na egzaminatorów, aby oblewać więcej egzaminów dla zysku ośrodków ruchu drogowego.
- Ktoś doszedł do wniosku, że być może warto wyrwać egzaminatorów od złych dyrektorów. Mogę zabrać głos na temat opolskiego WORD-u, gdzie nie ma jakichkolwiek sugestii wobec egzaminatorów. Jeżeli one pojawiłyby się, myślę, że pierwszym krokiem każdego egzaminatora powinno być pójście do prokuratury. Wtedy należałoby złożyć zawiadomienie, że funkcjonariusz publiczny wywiera na niego wpływ, czyli na egzaminie ma zrobić tak, a nie inaczej - dodaje Edward Kinder.
Zmiany mają dotyczyć też egzaminów praktycznych na kategorię AM czyli motorowerową. Dla osób z problemami zdrowotnymi będzie możliwość zdawania na lekkim czterokołowcu, a niekoniecznie na motorowerze.