W kościołach trwa tradycyjne święcenie pokarmów, które trafią na świąteczny stół
Zgodnie z tradycją w Wielką Sobotę święcone są pokarmy, które później znajdą się na wielkanocnym stole. W wielu miejscach kultywowane są tradycyjne sposoby zdobienia koszyczków ze święconką, różni się natomiast sama ich zawartość. W niektórych obok szynki, chrzanu i babki można znaleźć czekoladowe jajka i inne współczesne wyroby.
- Baranek z ciasta, kiełbaska, szynka – dodaje ojciec z córką.
- Przeważnie to nie może zabraknąć jajek, no to jest normalne. Poza tym chlebek, sól, chrzan, ale to zależy jaki region, jakie tradycje – mówi mieszkaniec Strzelec Opolskich.
Zgodnie z tradycją, w święconce powinny znaleźć się m.in. jajka, chleb, mięso czy sól.
- Te wszystkie produkty mają swoją symbolikę - mówi ks. Daniel Jaszczyszyn z parafii św. Wawrzyńca w Strzelcach Opolskich. – Chleb, to jest oczywiście nawiązanie do tego, że Chrystus daje nam się w chlebie eucharystycznym. Mięso, które jest nawiązaniem, że w czasie uczty paschalnej Żydzi jedli mięso, jedli baraninę, więc my też obchodząc święta wielkanocne, święta paschalne, jemy mięso. Jajko jest symbolem rodzącego się życia, tego że przy świętach wielkanocnych przecież odradza się to życie, Chrystus zmartwychwstaje. Dlatego też to jajko trzeba koniecznie włożyć do koszyczka, ale też dzielimy się nim przy śniadaniu wielkanocnym.
W większości kościołów przy okazji święcenia pokarmów wielkanocnych wolontariusze Caritas prowadzą zbiórkę żywności.
- Zbieramy to, co państwo ofiarujecie dla biednych, osamotnionych, niezamożnych rodzin. Wędlina, kawa, ciasta, jajeczka… cokolwiek państwo przyniesiecie, to wszystko rozdzielamy - mówi Urszula Abramczuk-Karpa.
Zwyczaj święcenia pokarmów znany jest obecnie w całej Polsce, choć na Śląsku zadomowił się dopiero kilkadziesiąt lat temu. Wcześniej święcenie potraw w Wielką Sobotę odbywało się tylko na dworach szlacheckich. Upowszechnił się dopiero na przełomie lat 70. i 80. XX wieku, docierając tu razem z mieszkańcami centralnej i wschodniej Polski.