Aby pokryć większość kosztów prac, gmina zamierza sięgnąć po fundusze zewnętrzne przeznaczone na ochronę i rozwój bioróżnorodności.

- Te miejsca muszą ładnie wyglądać, bulwary są coraz ładniejsze. Chcielibyśmy wszystkie nasze skwery ubrać w jeden projekt i w ramach jednego projektu je remontować. To jest o tyle korzystne dla nas, że wówczas możemy zdobyć dofinansowanie na poziomie 80 procent kosztów inwestycji. Jest to o wiele bardziej korzystne finansowo aniżeli remontowanie siłami tylko gminy skwerek po skwerku, plac po placu - wyjaśnia burmistrz Nysy Kordian Kolbiarz.

Oprócz wymienionych miejsc, samorząd chce też zrewitalizować teren przy skarpie wzdłuż ulicy Wyspiańskiego, gdzie dziś funkcjonuje "dziki" parking.

Same prace remontowe mogłyby ruszyć w przyszłym roku i zakończyć się w podobnym czasie, co budowa galerii handlowej czy remont śródmieścia.