Żegluga śródlądowa odradza się, ale pracy jest jeszcze sporo. "Czas teraz na rzeki"
- Niemcom potrzeba było 25 lat i 45 miliardów euro, żeby żegluga śródlądowa dobrze działała. Polska też jest w stanie dojść do tego poziomu – uważa Thomas Webel, minister rozwoju regionalnego i transportu Saksonii. Przez trzy dni bierze on udział w wizycie studyjnej na Odrze i Kanale Gliwickim. Dzisiaj (27.03) rano był w Gliwicach, następnie przepłynął przez Kędzierzyn-Koźle i Opole w stronę Wrocławia.
- Jest to rewizyta, ponieważ nasza delegacja była kilkanaście miesięcy temu w Magdeburgu. Mieliśmy okazję zobaczyć, jak wyglądają rozwiązania hydrotechniczne jeśli chodzi o żeglugę śródlądową, w tym ważnym miejscu w Europie - mówi wiceminister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Grzegorz Witkowski.
Gość z Niemiec podkreślał, że jeśli chodzi o transport samochodowy, to infrastrukturę mamy dobrze rozwiniętą, linie kolejowe są modernizowane, czas teraz na rzeki. - My potrzebowaliśmy 25 lat i 45 miliardów euro, żeby być w tym miejscu, w którym teraz jesteśmy. Przed wami stoi podobne zadanie, ale widzę, że prowadzicie dużo inwestycji – mówi Thomas Webel.
Od kilku lat żegluga śródlądowa w Polsce coraz mocniej się odradza. Co prawda nie doszła jeszcze do poziomu z lat 70., ale postęp widać.
- W zeszłym roku odnotowaliśmy 16 tysięcy śluzowań. W 2017 było to 11 tysięcy, natomiast w 2016 – 5 tysięcy. Czyli jest progres, potroiliśmy więc przewozy Kanałem Gliwickim - mówi prezes PGW Wody Polskie Przemysław Daca.
Polsko-niemiecka grupa, poza infrastrukturą zajmować się będzie także kształceniem żeglarzy śródlądowych. Goście odwiedzą utworzone w ubiegłym roku technikum żeglugi we Wrocławiu. W spotkaniu udział weźmie m.in. dyrektor Zespołu Szkół Żeglugi Śródlądowej z Kędzierzyna-Koźla Agnieszka Kossakowska.
Gość z Niemiec podkreślał, że jeśli chodzi o transport samochodowy, to infrastrukturę mamy dobrze rozwiniętą, linie kolejowe są modernizowane, czas teraz na rzeki. - My potrzebowaliśmy 25 lat i 45 miliardów euro, żeby być w tym miejscu, w którym teraz jesteśmy. Przed wami stoi podobne zadanie, ale widzę, że prowadzicie dużo inwestycji – mówi Thomas Webel.
Od kilku lat żegluga śródlądowa w Polsce coraz mocniej się odradza. Co prawda nie doszła jeszcze do poziomu z lat 70., ale postęp widać.
- W zeszłym roku odnotowaliśmy 16 tysięcy śluzowań. W 2017 było to 11 tysięcy, natomiast w 2016 – 5 tysięcy. Czyli jest progres, potroiliśmy więc przewozy Kanałem Gliwickim - mówi prezes PGW Wody Polskie Przemysław Daca.
Polsko-niemiecka grupa, poza infrastrukturą zajmować się będzie także kształceniem żeglarzy śródlądowych. Goście odwiedzą utworzone w ubiegłym roku technikum żeglugi we Wrocławiu. W spotkaniu udział weźmie m.in. dyrektor Zespołu Szkół Żeglugi Śródlądowej z Kędzierzyna-Koźla Agnieszka Kossakowska.