Dobrzeń Wielki dalej walczy o przywrócenie utraconych terenów
- Możemy być pierwszą gminą w Polsce, która zbankrutuje przez decyzję administracyjne, a nie przez niegospodarność czy defraudacje - stwierdza Piotr Szlapa, wójt Dobrzenia Wielkiego o sytuacji finansowej gminy. Według jego obliczeń do zbilansowania budżetu, mimo wprowadzanych cięć, będzie rocznie brakowało przynajmniej 3 milionów złotych.
W związku z tym gmina cały czas walczy o przywrócenie granic z 2016 roku, czyli powrót w jej granice utraconych na rzecz Opola sołectw. Jutro (28.03) na sesji radni po raz trzeci podejmą uchwałę w tej sprawie.
- My cały czas dajemy jasny sygnał - mówi Piotr Szlapa. - Okrojono nas za bardzo. Nie poszanowano woli mieszkańców. Gmina okrojona do czterech miejscowości z tą infrastrukturą, która jest w tej chwili nie jest w stanie się utrzymać. Głównie chodzi o szkoły, kulturę i sport, bo to pochłania bardzo dużo wydatków.
Problemem jest również sieć cieplna. Gmina przez lata rozbudowywała ją w oparciu o energię z elektrowni. Obecnie w Dobrzeniu Wielkim podłączone jest do nich ponad 600 gospodarstw.
- Przy naszym budżecie nie jesteśmy w stanie jej utrzymać i w perspektywie kilku lat może się okazać, że będziemy zmuszeni ją wygasić - informuje Szlapa. - I teraz co mam powiedzieć mieszkańców? Że mają sobie szukać innego źródła energii? Gmina nie pobierała amortyzacji za sieci. Nie miała z tego tytułu odłożonej nawet złotówki, bo liczył się aspekt ekologiczny, żeby jak najwięcej mieszkańców było do tej sieci przyłączonych. Gdy dojdzie do remontu, nawet na terenie Dobrzenia, to ja nie mam na ten cel odłożonej nawet złotówki.
Radni Dobrzenia Wielkiego po przyjęciu uchwały chcą za pośrednictwem wojewody opolskiego wnioskować do MSWiA, aby przywrócono granice do stanu sprzed 1 stycznia 2017 roku. Wniosek został poprzedzony konsultacjami społecznymi, w których większość głosujących opowiedziała się za powrotem utraconych terenów.
Sesja rozpocznie się o godzinie 14.
- My cały czas dajemy jasny sygnał - mówi Piotr Szlapa. - Okrojono nas za bardzo. Nie poszanowano woli mieszkańców. Gmina okrojona do czterech miejscowości z tą infrastrukturą, która jest w tej chwili nie jest w stanie się utrzymać. Głównie chodzi o szkoły, kulturę i sport, bo to pochłania bardzo dużo wydatków.
Problemem jest również sieć cieplna. Gmina przez lata rozbudowywała ją w oparciu o energię z elektrowni. Obecnie w Dobrzeniu Wielkim podłączone jest do nich ponad 600 gospodarstw.
- Przy naszym budżecie nie jesteśmy w stanie jej utrzymać i w perspektywie kilku lat może się okazać, że będziemy zmuszeni ją wygasić - informuje Szlapa. - I teraz co mam powiedzieć mieszkańców? Że mają sobie szukać innego źródła energii? Gmina nie pobierała amortyzacji za sieci. Nie miała z tego tytułu odłożonej nawet złotówki, bo liczył się aspekt ekologiczny, żeby jak najwięcej mieszkańców było do tej sieci przyłączonych. Gdy dojdzie do remontu, nawet na terenie Dobrzenia, to ja nie mam na ten cel odłożonej nawet złotówki.
Radni Dobrzenia Wielkiego po przyjęciu uchwały chcą za pośrednictwem wojewody opolskiego wnioskować do MSWiA, aby przywrócono granice do stanu sprzed 1 stycznia 2017 roku. Wniosek został poprzedzony konsultacjami społecznymi, w których większość głosujących opowiedziała się za powrotem utraconych terenów.
Sesja rozpocznie się o godzinie 14.