Problem z kartą wędkarską, czyli po co potrzebne zaświadczenie, skoro ważniejsza jest karta [INTERWENCJA]
Wędkarze, którzy zdali egzamin na kartę przed końcem stycznia 1997 roku muszą wymienić ten dokument na nowy. Według ministerstwa rolnictwa aby to zrobić należy w starostwie przedstawić zaświadczenie, które potwierdza uprawnienia do legalnego połowu. Jednak wędkarze pytają: co w przypadku, jeśli egzamin zdawali kilka dekad temu, nadal legitymują się kartą wędkarską, ale nie posiadają zaświadczenia o zdanym egzaminie.
Zbigniew Winiecki, inspektor w Wydziale Budownictwa i Ochrony Środowiska w opolskim starostwie tłumaczy, że skoro wędkarz opłaca składki, to musi przynależeć do jakiegoś koła.
- W związku z tym, tam powinien się zwrócić i poprosić o wydanie zaświadczenia - tłumaczy urzędnik. Jednak wędkarz wraca z pytaniem, co ma zrobić w sytuacji, jeśli koło nie posiada takiego zaświadczenia. - Czy wówczas ponownie muszę podchodzić do egzaminu? - pyta pan Józef.
W Polskim Związku Wędkarskim w Opolu dowiedzieliśmy się, że nie. Adam Podgórny Ichtiolog w PZW tłumaczy, że w kole skarbnik nie będzie szukał zaświadczenia, które zostało wydane kilkadziesiąt lat temu, tylko zostanie wydane nowe zaświadczenie w oparciu o kartę, którą legitymuje się dzisiaj wędkarz. Następnie z takim dokumentem uda się do starostwa, a tam otrzyma nową kartę.
Resort rolnictwa zmiany uzasadnia tym, że karty wędkarskie wydane co najmniej 22 lata temu nie figurują we wszystkich potrzebnych rejestrach. Dlatego potrzebna jest aktualizacja uprawnień.