- Jesteśmy już na etapie wyłaniania lekarzy weterynarii, którzy będą sterylizowali koty wolno żyjące - mówi Sebastian Smoliński z Wydziału Ochrony Środowiska i Rolnictwa Urzędu Miasta Opola. - Koszty są na poziomie porównywalnym do poprzednich lat. Te koszty są wystarczające, żeby zabezpieczyć potrzeby ilości kotów wolno żyjących w mieście. Rocznie mniej więcej na poziomie około tysiąca kotów jest sterylizowanych. W ubiegłym roku wysterylizowano około 800 kotów. Ta populacja jest utrzymywana na stałym poziomie - dodaje Smoliński.

Po zabiegu sterylizacji, czy kastracji, zwierzę jest leczone i przetrzymywane, a oprócz tego jego tymczasowy opiekun otrzymuje kilogram karmy. Wszystko jest wliczone w koszty, które pokrywa miasto.