- Chcemy mieć maksymalnie 20 stacji rowerowych i utrzymać opcję 20 minut bezpłatnej jazdy - mówi Małgorzata Stelnicka, wiceprezydent Opola. - Wstępny nasz wniosek był taki, że jednak warto większość tych lokalizacji zachować. Lokalizacje będziemy wskazywali wykonawcy dopiero w momencie, kiedy już będziemy je mieli. Jest jeszcze ważne, żeby to były rowery już nowszej generacji, takie, które mają albo komputery pokładowe, to znaczy, że będzie je można zostawić w dowolnej lokalizacji, albo elektrozamki.

W nowym sezonie opolski ratusz zrezygnuje z rodzinnych rowerów cargo. Powodem jest niskie zainteresowanie mieszkańców.

- Ich wykorzystanie z roku na rok malało. Nasza propozycja była taka, żeby zrezygnować z tego typu rowerów na korzyść większej ilości rowerów podstawowych - dodaje Stelnicka.

W ubiegłym roku wypożyczalnia rowerów miejskich w Opolu miała 5,5 tysiąca stałych klientów, przy czym w miesiącu odnotowywano średnio 6360 wypożyczeń. Opolanie najchętniej korzystali ze stacji przy pl. Wolności, oraz przy dworcu głównym PKP. Najmniej wypożyczeń odnotowano przy ulicach Hallera i Niemodlińskiej, oraz w okolicy ul. Dambonia przy pętli autobusowej.