Od września dwa roczniki w szkołach średnich. Czy opolskie placówki są na to przygotowane?
- Sytuacja jest trudna i złożona, w ciągu ostatnich dwóch lat nabory były już wyważone tak, żeby przyjąć więcej uczniów do techników i liceów - oceniła w rozmowie "W cztery oczy" Irena Koszyk, naczelniczka wydziału oświaty w opolskim urzędzie miasta pytana o to, czy opolskie szkoły średnie są gotowe na przyjęcie od września do pierwszych klas dwóch roczników.
- Przewidzieliśmy tę sytuację już na etapie wprowadzania reformy i utworzyliśmy dodatkowe licea z przekształconych dwóch gimnazjów. Ważnym czynnikiem byli tutaj także nauczyciele i obiekty. Dzisiaj w przypadku liceów mamy zdecydowanie większe możliwości, nie musimy włączać zmianowości, czyli komfort pozostanie taki sam. Większe możliwości przyjęcia ma ósme i dziewiąte liceum.
Od września do opolskich szkół średnich zostanie przyjętych około 4 tysięcy uczniów, czyli dwukrotnie więcej niż miało to miejsce do tej pory. - O 53 oddziały wzrośnie liczba klas pierwszych. 63 odziały powstaną w liceach, 24 w szkołach branżowych i 45 w technikach, czyli w liceach o 35 oddziałów więcej - wyjaśnia Irena Koszyk.
Z inicjatywy opolskiego wydziału oświaty ruszyły w październiku kursy przygotowawcze dla absolwentów trzecich klas gimnazjów oraz ósmych klas szkół podstawowych. Z bezpłatnych zajęć z języka polskiego i matematyki przygotowujących do egzaminów korzysta ponad tysiąc uczniów.
- Od wyniku egzaminu na zakończenie szkoły podstawowej zależą szanse na dostanie się do wymarzonej szkoły średniej - przypomniała Irena Koszyk.
W naszym regionie dominuje wybór kształcenia zawodowego. Około 80 procent uczniów kształcących się zawodowo, decyduje się jednak na naukę w technikach, pozostali wybierają szkoły branżowe. Zdaniem gościa Radia Opole, warto byłoby wzmocnić te proporcje na rzecz szkól branżowych tak, aby uczniowie wybierali wolniejszą ścieżkę w dochodzeniu do matury.
W Opolu w zeszłym roku połowa uczniów szkół podstawowych wybierała licea, a połowa technika i szkoły branżowe. W ocenie naczelniczki opolskiego wydziału oświaty, jest to piękna proporcja. Dziś wielu pracodawców pyta o konkretne kwalifikacje zawodowe, przygotowanie praktycznie. - Sam dyplom w wielu przypadkach nie jest atutem - konkludował poranny gość Radia Opole.
- Daliśmy radę i wciąż staramy się zaistnieć na opolskim rynku edukacyjnym - powiedziała w "Poglądach i osądach" dyrektorka opolskiego LO nr 8 Lucyna Dzikiewicz-Niski. Przypomnijmy - to jedno z najmłodszych liceów w stolicy regionu. Zgodnie z wcześniejszymi założeniami w szkole są trzy klasy pierwsze i trzy drugie.
- Bardzo dużym powodzeniem cieszy się klasa medyczna, ciągną do nas także osoby interesujące się informatyką. Planujemy od września rozszerzyć naszą ofertę - dodaje.
- W związku z tym, że będą dwa roczniki, planuję utworzyć pięć klas pierwszych po gimnazjum i pięć klas pierwszych po szkole podstawowej. Czekamy na decyzję wydziału oświaty, bo to jeszcze nie jest zatwierdzone. Oprócz istniejących klas, będzie jeszcze klasa biologiczno-chemiczna, matematyczno-fizyczna, humanistyczno-lingwistyczna. Na podstawie ankiet, które robiliśmy wśród uczniów szkół podstawowych i gimnazjum, dużym zainteresowaniem cieszy się klasa psychologiczno-pedagogiczna.
Dyrektor LO nr 8 zapewnia, że wszystkie te klasy zmieszczą się w budynku szkoły.