Mieszkańcy gminy Namysłów znów zostaną odcięci od świata? Stawiarski: Dziwi mnie nieodpowiedzialność radnych
Mieszkańcy wsi w gminie Namysłów mogą wkrótce zostać odcięci od świata. Zdaniem władz miasta, to konsekwencja nieodpowiedzialnej postawy części radnych.
- W tym projekcie budżetu były środki zabezpieczone na transport w dni nauki szkolnej. Ja chciałem wprowadzić autopoprawką do budżetu środki na obsługę połączeń w ferie, wakacje i dni świąteczne - tłumaczy burmistrz Namysłowa Bartłomiej Stawiarski.
Poprawek, podobnie jak samego budżetu, nie udało się przyjąć, bo w ubiegłym tygodniu rada miejska głosami Platformy Obywatelskiej i Przyjaznego Samorządu odroczyła obrady do 21 stycznia.
Ferie w województwie opolskim rozpoczynają się 7 dni później. Jak dodaje Stawiarski, nawet jeśli w przyszły poniedziałek uda się dojść do porozumienia w sprawie budżetu, gmina i tak nie zdąży w tydzień przeprowadzić przetargu na obsługę połączeń.
Rozwiązaniem problemu, zdaniem burmistrza, mogłoby być jak najszybsze wznowienie obrad. Problem w tym, że zarówno przewodniczący rady miejskiej jak i jego zastępcy nie reagują na taki wniosek.
- Mam potwierdzoną informację, że tak długa przerwa od 9 do 21 stycznia wynika z tego, że pan przewodniczący rady miejskiej poleciał sobie do Zjednoczonych Emiratów Arabskich, do Abu Zabi na wycieczkę, tam przy okazji bierze udział w jakiejś konferencji - wskazuje burmistrz.
Nasz reporter próbował dziś skontaktować się telefonicznie z Jackiem Fiorem, który przewodzi pracom namysłowskiej rady. W telefonie odzywa się jedynie poczta głosowa.