W Kamienniku na razie nie będzie żłobka. "Inwestycja jest potrzebna, ale nie mamy na nią pieniędzy"
Mieszkańcy gminy Kamiennik muszą poczekać na zapowiadany rok temu żłobek. Gmina planowała utworzenie placówki w budynku, którego budowa miała rozpocząć się w tym roku. Na razie tak się jednak nie stanie.
Inwestycja musi poczekać, ponieważ w gminnej kasie zabrakło na nią pieniędzy. Jako powód władze wskazują zmianę ustawy o odnawialnych źródłach energii, która pozbawiła Kamiennik ponad 2 milionów złotych rocznie. Bez tych pieniędzy gmina na razie nie udźwignie takiego zadania.
- Jest "Maluch plus", ale to są pieniądze marne, bo na jedno dziecko tam przypada chyba około 20 tysięcy złotych dofinansowania. Inwestycja będzie nas kosztować ponad 3,5 miliona złotych. Niechby było tam 40 dzieci razy 20 tysięcy, to jest 800 tysięcy, a to dla nas żadne dofinansowanie. Nie mówię jeszcze, że nie będziemy budować. Jest to inwestycja bardzo potrzebna, ale na razie jest to wstrzymane - wyjaśnia Kazimierz Cebrat, wójt Kamiennika.
Na dodatek, jak zauważa włodarz gminy, samorząd czekają inne, równie ważne inwestycje. W tym roku, znaczną część budżetu pochłonie rozbudowa wodociągu czy remonty dróg lokalnych.
Dodajmy, że do nowego obiektu miało się przenieść także przedszkole, które dziś mieści się w ponad 100-letnim budynku. Rodzice chcący posyłać dzieci do żłobka, muszą korzystać z oferty placówek w Nysie czy Otmuchowie. Otwarcie tego typu placówki planuje też sąsiednia gmina Pakosławice.
- Jest "Maluch plus", ale to są pieniądze marne, bo na jedno dziecko tam przypada chyba około 20 tysięcy złotych dofinansowania. Inwestycja będzie nas kosztować ponad 3,5 miliona złotych. Niechby było tam 40 dzieci razy 20 tysięcy, to jest 800 tysięcy, a to dla nas żadne dofinansowanie. Nie mówię jeszcze, że nie będziemy budować. Jest to inwestycja bardzo potrzebna, ale na razie jest to wstrzymane - wyjaśnia Kazimierz Cebrat, wójt Kamiennika.
Na dodatek, jak zauważa włodarz gminy, samorząd czekają inne, równie ważne inwestycje. W tym roku, znaczną część budżetu pochłonie rozbudowa wodociągu czy remonty dróg lokalnych.
Dodajmy, że do nowego obiektu miało się przenieść także przedszkole, które dziś mieści się w ponad 100-letnim budynku. Rodzice chcący posyłać dzieci do żłobka, muszą korzystać z oferty placówek w Nysie czy Otmuchowie. Otwarcie tego typu placówki planuje też sąsiednia gmina Pakosławice.