Na świątecznym stole nie może zabraknąć potraw z karpia
Dzisiaj Wigilia Bożego Narodzenia. Opolanie zasiądą do uroczystej kolacji. Na świątecznym stole - według tradycji - powinno znaleźć się 12 potraw. Nie może zabraknąć oczywiście karpia.
- Tradycja przyrządzania potraw z karpia sięga średniowiecza. Ryba ta została przywieziona na polskie ziemie przez Cystersów - powiedziała w porannej rozmowie "W cztery oczy" Elżbieta Oficjalska, kustosz Muzeum Wsi Opolskiej.
- W stawach milickich oraz u nas w niemodlińskich, ona była hodowana od tamtego czasu i była bardzo powszechną rybą. Do czasów wojen religijnych, które właściwie spustoszyły całą Europę. Odbiły się także takim niekorzystnym piętnem na hodowli karpia - mówi Oficjalska.
Karp stał się popularny na wigilijnych stołach w czasach PRL-u. Wcześniej w zamożniejszych domach podawano szczupaka, sandacza czy łososia. W biedniejszych pojawiał się śledź.
- Ryba jest symbolem chrześcijaństwa. W pierwszych wiekach chrześcijaństwa namalowanie znaku ryby oznaczało, że tutaj są chrześcijanie i ten kościół, ta okolica ma takich mieszkańców. To było nawiązanie też do symboli religijnych, ale jednocześnie tradycją było to, że na stole wigilijnym miały się pojawić potrawy, które są płodami ziemi - dodaje gość Radia Opole.
- Polska Wigilia z dzieleniem się opłatkiem i potrawami spotykana jest także na Litwie czy Białorusi. W zachodniej Europie wigilie nie mają charakteru postnego, najczęściej w pierwszy dzień świąt urządzany jest świąteczny obiad - dodaje Oficjalska.
Tradycyjnego polskiego karpia możemy jednak przygotować na wiele sposobów. Aby pozbawić go tzw. "mulastego smaku" można go zamarynować w soku z buraków. Będzie słodszy, o innym kolorze. Przy zapiekaniu karpia można posypać go parmezanem, zieloną pietruszką i oliwą.
- Proponuję zrobić na patelni "redukcję", czyli użyć miodu, imbiru, czosnku i np. nalewki pigwowej - powiedział w "Poglądach i osądach" Marek Starzyński, prezes Stowarzyszenia Kucharzy Regionu Opolskiego.
- Do tego możemy też dodać trochę musztardy francuskiej, która ma ziarna gorczycy. W takiej redukcji poddusić karpia. On przyjmie zupełnie inne smaki i wtedy jest znakomity. Tego sosu nie trzeba zagęszczać. Jest to danie z jednej patelni. Wystarczy około 8 minut i mamy danie gotowe. Na Wigilii pojawiają się przede wszystkim ryby typu dorsz, łosoś, jednak nasz karp nie odbiega smakowo od innych ryb, tylko musimy go dobrze przyrządzić - dodaje Starzyński.
- W stawach milickich oraz u nas w niemodlińskich, ona była hodowana od tamtego czasu i była bardzo powszechną rybą. Do czasów wojen religijnych, które właściwie spustoszyły całą Europę. Odbiły się także takim niekorzystnym piętnem na hodowli karpia - mówi Oficjalska.
Karp stał się popularny na wigilijnych stołach w czasach PRL-u. Wcześniej w zamożniejszych domach podawano szczupaka, sandacza czy łososia. W biedniejszych pojawiał się śledź.
- Ryba jest symbolem chrześcijaństwa. W pierwszych wiekach chrześcijaństwa namalowanie znaku ryby oznaczało, że tutaj są chrześcijanie i ten kościół, ta okolica ma takich mieszkańców. To było nawiązanie też do symboli religijnych, ale jednocześnie tradycją było to, że na stole wigilijnym miały się pojawić potrawy, które są płodami ziemi - dodaje gość Radia Opole.
- Polska Wigilia z dzieleniem się opłatkiem i potrawami spotykana jest także na Litwie czy Białorusi. W zachodniej Europie wigilie nie mają charakteru postnego, najczęściej w pierwszy dzień świąt urządzany jest świąteczny obiad - dodaje Oficjalska.
Tradycyjnego polskiego karpia możemy jednak przygotować na wiele sposobów. Aby pozbawić go tzw. "mulastego smaku" można go zamarynować w soku z buraków. Będzie słodszy, o innym kolorze. Przy zapiekaniu karpia można posypać go parmezanem, zieloną pietruszką i oliwą.
- Proponuję zrobić na patelni "redukcję", czyli użyć miodu, imbiru, czosnku i np. nalewki pigwowej - powiedział w "Poglądach i osądach" Marek Starzyński, prezes Stowarzyszenia Kucharzy Regionu Opolskiego.
- Do tego możemy też dodać trochę musztardy francuskiej, która ma ziarna gorczycy. W takiej redukcji poddusić karpia. On przyjmie zupełnie inne smaki i wtedy jest znakomity. Tego sosu nie trzeba zagęszczać. Jest to danie z jednej patelni. Wystarczy około 8 minut i mamy danie gotowe. Na Wigilii pojawiają się przede wszystkim ryby typu dorsz, łosoś, jednak nasz karp nie odbiega smakowo od innych ryb, tylko musimy go dobrze przyrządzić - dodaje Starzyński.