Kto zostanie nowym dyrektorem opolskiego MZD i jaką politykę będzie prowadził?
Nadal nie wiadomo, kto będzie nowym dyrektorem Miejskiego Zarządu Dróg w Opolu. Prezydent miasta na życzenie dotychczasowego dyrektora Zbigniewa Bahryja, który złożył wypowiedzenie, zwolnił go z obowiązku świadczenia pracy i prócz wydania krótkiego komunikatu, nie udziela informacji w tej sprawie. Ekolog Jarosław Pilc, który w ostatnim czasie krytykował wycinkę drzew przez MZD, uważa, że to zagrywka personalna, która nie będzie miała wpływu na zmianę polityki antyśrodowiskowej jaką - w jego ocenie - prowadzi ratusz.
- Przypomnę, że i pan Bahryj, i prezydent Opola są laureatami nagrody "Złotej Piły". Dyrektor MZD ma na pewno znaczący udział w realizacji tej polityki, ale nie jest jej kreatorem. Główny udział ma tu prezydent Opola - mówi Pilc.
Podobnie na temat jakości prac prowadzonych przez MZD wypowiada się miejski radny Prawa i Sprawiedliwości Michał Nowak.
- Nie jest ciekawie, jeśli spojrzymy na ciągnący się w nieskończoność remont ulicy Niemodlińskiej, czy Krakowskiej. Więc jakieś problemy były - zaznacza radny.
Ulicę Niemodlińską oddano do użytku z opóźnieniem a mieszkańcy protestowali przeciw jakości wykonanych prac. W protesty zaangażowali się także działacze Nowoczesnej. Piotr Piaseczny, sekretarz regionalny tego ugrupowania, uważa, że odejście dyrektora
Zbigniewa Bahryja to efekt konfliktu na linii MZD - władze miasta.
- Podstawą do tych twierdzeń jest otoczenie rozstania. Dyrektor złożył wypowiedzenie, natomiast elementem, który wskazuje na pole konfliktu, jest punkt, w którym zwolniono go z obowiązku świadczenia pracy. Jeżeli jest to za ulicę Niemodlińską, to jest to za późno - podkreśla Piaseczny.
Zbigniew Bahryj odmówił nam nagrania komentarza w tej sprawie. Przypomniał tylko, że "odchodzi z MZD z powodów osobistych a z prezydentem Wiśniewskim współpracowało mu się bardzo dobrze".
W tej chwili obowiązki dyrektora MZD przejęła Teresa Sobel-Wiej, która pełniła funkcję wicedyrektora.
Podobnie na temat jakości prac prowadzonych przez MZD wypowiada się miejski radny Prawa i Sprawiedliwości Michał Nowak.
- Nie jest ciekawie, jeśli spojrzymy na ciągnący się w nieskończoność remont ulicy Niemodlińskiej, czy Krakowskiej. Więc jakieś problemy były - zaznacza radny.
Ulicę Niemodlińską oddano do użytku z opóźnieniem a mieszkańcy protestowali przeciw jakości wykonanych prac. W protesty zaangażowali się także działacze Nowoczesnej. Piotr Piaseczny, sekretarz regionalny tego ugrupowania, uważa, że odejście dyrektora
Zbigniewa Bahryja to efekt konfliktu na linii MZD - władze miasta.
- Podstawą do tych twierdzeń jest otoczenie rozstania. Dyrektor złożył wypowiedzenie, natomiast elementem, który wskazuje na pole konfliktu, jest punkt, w którym zwolniono go z obowiązku świadczenia pracy. Jeżeli jest to za ulicę Niemodlińską, to jest to za późno - podkreśla Piaseczny.
Zbigniew Bahryj odmówił nam nagrania komentarza w tej sprawie. Przypomniał tylko, że "odchodzi z MZD z powodów osobistych a z prezydentem Wiśniewskim współpracowało mu się bardzo dobrze".
W tej chwili obowiązki dyrektora MZD przejęła Teresa Sobel-Wiej, która pełniła funkcję wicedyrektora.