Pożegnaliśmy Piotra "Pelego" Warnera, naszego kolegę redakcyjnego
Rodzina, przyjaciele, sportowcy, kibice i my dziennikarze pożegnaliśmy dzisiaj Piotra Warnera, dziennikarza sportowego związanego m.in. z Radiem Opole, Radiem Park, tygodnikami Strzelec Opolski i Gazeta Lokalna, wieloletniego komentatora zmagań Mostostalu a później ZAKSY Kędzierzyn-Koźle.
Piotr, dla znajomych Pele, półtora tygodnia temu miał komentować na naszej antenie mecz Zaksy. Przed wejściem na antenę doznał udaru. Zmarł po czterech dniach w szpitalu.
Dzisiaj tłumy ludzi zebrały się w kościele i na cmentarzu w Sławięcicach, żeby ostatni raz go pożegnać.
Piotra Warnera wspomina Tomasz Kiel, szefujący szkółce piłkarskiej z Ujazdu.
- Słuchałem Radia Park i Piotrek zadzwonił do radia, było pytanie sportowe. Redaktor się pyta: z kim mam zaszczyt? A Piotr mówi: Pele, z tej strony Pele. Ale jaki Pele, ten piłkarz? – pyta redaktor. Nie – odpowiada Piotrek – mam tylko takie przezwisko.
- Jak go zapamiętam? Że bardzo lubił sernik. Zwykle, gdy się spotykaliśmy, opowiadał o swojej córce, no i bardzo lubił komplementować panie, między innymi mnie też, co oczywiście bardzo mi schlebiało. Będzie nam go brakowało – mówi Beata Kowalczyk, redaktor naczelna tygodnika "Strzelce Opolski".
- Bardzo pozytywna osoba. Wiecznie uśmiechnięty, tryskający energią. Szkoda, że go nie będzie przy nas, z nami… - mówi Sebastian Świderski, prezes ZAKSY.
- Miał świetne podejście do samego siebie, do koleżanek i kolegów. Był wiernym przyjacielem i świetnym dziennikarzem. To był zaszczyt, że mogłem mu zaproponować pracę w Radiu Opole. Brakowało nam kogoś, kto świetnie się zna na lokalnym sporcie. No któż jak nie Pele… - wspomina Piotr Moc, prezes Radia Opole.
Piotr Warner miał 48 lat.
Dzisiaj tłumy ludzi zebrały się w kościele i na cmentarzu w Sławięcicach, żeby ostatni raz go pożegnać.
Piotra Warnera wspomina Tomasz Kiel, szefujący szkółce piłkarskiej z Ujazdu.
- Słuchałem Radia Park i Piotrek zadzwonił do radia, było pytanie sportowe. Redaktor się pyta: z kim mam zaszczyt? A Piotr mówi: Pele, z tej strony Pele. Ale jaki Pele, ten piłkarz? – pyta redaktor. Nie – odpowiada Piotrek – mam tylko takie przezwisko.
- Jak go zapamiętam? Że bardzo lubił sernik. Zwykle, gdy się spotykaliśmy, opowiadał o swojej córce, no i bardzo lubił komplementować panie, między innymi mnie też, co oczywiście bardzo mi schlebiało. Będzie nam go brakowało – mówi Beata Kowalczyk, redaktor naczelna tygodnika "Strzelce Opolski".
- Bardzo pozytywna osoba. Wiecznie uśmiechnięty, tryskający energią. Szkoda, że go nie będzie przy nas, z nami… - mówi Sebastian Świderski, prezes ZAKSY.
- Miał świetne podejście do samego siebie, do koleżanek i kolegów. Był wiernym przyjacielem i świetnym dziennikarzem. To był zaszczyt, że mogłem mu zaproponować pracę w Radiu Opole. Brakowało nam kogoś, kto świetnie się zna na lokalnym sporcie. No któż jak nie Pele… - wspomina Piotr Moc, prezes Radia Opole.
Piotr Warner miał 48 lat.