Są odcięci od telefonów i internetu, śpią w namiotach i na dodatek bawią się jak za dawnych lat. Dzieci z Nowego Świętowa spędzają upalne wakacje bez dostępu do sieci, ale za to z dostępem do siebie. Podczas kilkudniowego obozu, który odbywa się na terenie wioski, młodzież stawia na kreatywność, samodzielnie przygotowuje posiłki i zabawy integracyjne.
- Dzieci się bardzo nudziły, więc postanowiliśmy zorganizować coś, co zachęci ich do wyjścia z domu - mówi Szymon Biliński, pomysłodawca wakacyjnych obozów dla dzieci. - Teraz młodzież zapomniała czym jest gra w klasy, w gumę, czy w podchody. Obóz zakładał, że przez trzy dni jesteśmy bez dostępu do internetu i telefonu. Mieszkaliśmy w warunkach polowych, na łące tuż przy rzece. To było szokujące dla dzieci, pytały jak będą się kąpać, co jeść będą jeść i gdzie będą spać. Wszystko nam się udało, każdy się dobrze bawił. To była pierwsza i nie ostatnia tura wakacyjna - dodaje Biliński.
Kolejna tura obozu planowana jest w połowie sierpnia.