Zjeżdżalnia "z demobilu" stanie na basenie w Otmuchowie. "Najważniejsze, żeby było bezpiecznie" [INTERWENCJA]
Kąpielisko miejskie w Otmuchowie przeszło przedsezonową rewitalizację. W planach jest też zamontowanie zjeżdżalni. Do redakcji Radia Opole dotarły zdjęcia rur z których ma być zbudowana. Słuchacz zadaje pytanie, czy używane elementy będą na pewno bezpieczne?
Jak mówi Kazimierz Mentel z Urzędu Miejskiego w Otmuchowie, zjeżdżalnia będzie używana, ale tylko w części.
- Nowy będzie trzon zjeżdżalni, czyli konstrukcja podtrzymująca całą ślizgawkę - zaznacza Kazimierz Mentel. - Jeżeli chodzi o samą zjeżdżalnię, jest ona zrewitalizowana i sądzę, że po zakończeniu całej inwestycji, nie będzie jakiejkolwiek różnicy pomiędzy nową czy używaną. To są rzeczy konstrukcyjne i tutaj trzeba oczekiwać efektu końcowego po dopuszczeniu do użytkowania. Poczekajmy do czasu, aż ta inwestycja zostanie zakończona.
Użytkownicy basenu zaznaczają, że najważniejsze jest bezpieczeństwo. Zdania dotyczące samej rury "z odzysku" są jednak podzielone:
- Myślę, że zawsze to, co nowe, jest najlepsze.
- To jest plastik, on się nawet w ziemi nie rozkłada, to co za różnica. Grunt, że jest. Wszystkie baseny w okolicznych miejscowościach mają takie atrakcje. Jeżeli ta będzie spełniać wszelkie możliwe atesty, będzie się ją użytkować zgodnie z regulaminem, jeśli ktoś to dopuści do użytkowania, to nie biorę pod uwagę tego, że mogłoby to być niebezpieczne.
Koszt zamontowania zjeżdżalni ma wynieść ponad 140 tysięcy złotych. Nie wiadomo jeszcze kiedy zakończą się prace. Utrudniają je wysokie temperatury i braki kadrowe w firmie, która realizuje remont.
- Nowy będzie trzon zjeżdżalni, czyli konstrukcja podtrzymująca całą ślizgawkę - zaznacza Kazimierz Mentel. - Jeżeli chodzi o samą zjeżdżalnię, jest ona zrewitalizowana i sądzę, że po zakończeniu całej inwestycji, nie będzie jakiejkolwiek różnicy pomiędzy nową czy używaną. To są rzeczy konstrukcyjne i tutaj trzeba oczekiwać efektu końcowego po dopuszczeniu do użytkowania. Poczekajmy do czasu, aż ta inwestycja zostanie zakończona.
Użytkownicy basenu zaznaczają, że najważniejsze jest bezpieczeństwo. Zdania dotyczące samej rury "z odzysku" są jednak podzielone:
- Myślę, że zawsze to, co nowe, jest najlepsze.
- To jest plastik, on się nawet w ziemi nie rozkłada, to co za różnica. Grunt, że jest. Wszystkie baseny w okolicznych miejscowościach mają takie atrakcje. Jeżeli ta będzie spełniać wszelkie możliwe atesty, będzie się ją użytkować zgodnie z regulaminem, jeśli ktoś to dopuści do użytkowania, to nie biorę pod uwagę tego, że mogłoby to być niebezpieczne.
Koszt zamontowania zjeżdżalni ma wynieść ponad 140 tysięcy złotych. Nie wiadomo jeszcze kiedy zakończą się prace. Utrudniają je wysokie temperatury i braki kadrowe w firmie, która realizuje remont.