- W tej chwili budynek nie nadaje się do zamieszkania - mówi Radiu Opole Artur Kotara, burmistrz Lewina Brzeskiego. – Spłonął w zasadzie cały dach i poddasze. Poszkodowane rodziny w tej chwili przebywają w lokalu u mamy jednego z najemców, i tam w tej chwili koncentrują swoje życie. My natomiast analizujemy, co zrobić z tymi rodzinami, w jaki sposób im pomóc i jakie dokładnie mieszkania im przekazać.

Na razie nie wiadomo, jakie lokale otrzymają rodziny. Jedna z nich ma kilkadziesiąt tysięcy złotych długu wobec gminy. Nie ma również decyzji, jaka przyszłość czeka spaloną kamienicę.