- Tężnia ma być magnesem, który ma przyciągać turystów i służyć mieszkańcom powiatu - mówi starosta nyski Czesław Biłobran. - Możemy powiedzieć, że mamy w Polsce najwyższe tężnie w Europie, to jest w Głuchołazach i Ciechocinku. Konstrukcja bardzo ciekawa, po raz pierwszy w tej formule zaprojektowana. Godzina przebywania w pobliżu tężni, to jest tak jakby 3 dni leżenia na plaży nad morze. 36 tysięcy litrów solanki. Jest ona w obiegu zamkniętym, pompowana na górze i tu jest skraplanie.

Budowa tężni kosztowała ponad milion złotych. Będą z niej mogli korzystać nie tylko mieszkańcy i turyści, ale przede wszystkim pacjenci szpitala w Głuchołazach.

- Odpowiednie i regularne korzystanie z tężni wpływa pozytywnie na leczenie wielu schorzeń oddechowych - zaznacza dr Zygmunt Konieczny, ordynator oddziału pulmonologicznego szpitala nr 2 w Głuchołazach. - Pacjenci z przewlekłymi chorobami układu oddechowego uzyskują poprawę sprawności dróg oddechowych. Zyskują na poprawie odporności. Pomaga to w ewakuacji wydzieliny u pacjentów z przewlekłymi zapaleniami oskrzeli. Jest to też dobroczynne dla pacjentów z przewlekłymi zapaleniami zatok. W zasadzie wszystkie grupy wiekowe mogą z tego korzystać.

Tężnia ma 6 kondygnacji. Będzie działała w okresie słonecznym od rana do wieczora.