Gumowe kaczki pomocy w Odrze
W sobotnie (16.06) popołudnie do Odry niedaleko ośrodka „Szkwał” wrzucono 321 gumowych kaczek. Był to kulminacyjny moment charytatywnego festynu rodzinnego.
Festyn w ośrodku „Szkwał” zaczął się występem grupy John Kentucky Band, później była między innymi zumba oraz pokaz karate shotokan „Bushido”. Jenak punktem kulminacyjnym był wyścig kaczek. Za 20 złotych kupowało się kaczkę z numerem, i w momencie startu wykupione 321 gumowe kaczki zostały wrzucone do wody. Płynęły z nurtem aż do wyznaczonej mety, którą jako pierwsza osiągnęła ta z numerem 207. Jej właściciel wygrał weekendowy pobyt w Wiśle. Były również inne nagrody, takie jak rower czy tablet. Jednak, jak podkreśliła Elżbieta Mędrys, chodziło o to aby wspomóc Miłosza Klimczaka.
- Przeczytałam po prostu ogłoszenie. - mówi Mędrys. - Stwierdziłam, że trzeba chociaż jedną kaczkę puścić, żeby wspomóc, bo to najważniejsze. A jest to w szczytnym celu, więc dobrze, że popłynęła, choć gdzieś tam, na szarym końcu.
Festyn został zorganizowany w celu pomocy Miłoszowi Klimczakowi, który od wielu już lat zmaga się z zanikiem mięśni i czekają go kolejne, drogie zabiegi.
- Przeczytałam po prostu ogłoszenie. - mówi Mędrys. - Stwierdziłam, że trzeba chociaż jedną kaczkę puścić, żeby wspomóc, bo to najważniejsze. A jest to w szczytnym celu, więc dobrze, że popłynęła, choć gdzieś tam, na szarym końcu.
Festyn został zorganizowany w celu pomocy Miłoszowi Klimczakowi, który od wielu już lat zmaga się z zanikiem mięśni i czekają go kolejne, drogie zabiegi.