Jest decyzja w sprawie drugiej operacji Karola Stadnika. W Centrum Zdrowia Dziecka zoperują kręgosłup chłopca
Ortopedzi z Otwocka wspólnie z lekarzami Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie przeprowadzą operację kręgosłupa Karola Stadnika. Chłopiec przygotowuje się właśnie do operacji dróg oddechowych w Stanach Zjednoczonych, pierwszego z dwóch potrzebnych zabiegów. Przypomnijmy, miesiąc temu druga w kolejności operacja kręgosłupa zaplanowana w Olsztynie okazała się niemożliwa do zrealizowania. Amerykanie wyszli wtedy z propozycją przeprowadzenia obu zabiegów przy jednym pobycie w USA.
- Musieliśmy szukać alternatywnych rozwiązań także ze względów medycznych - mówi Mariusz Stadnik, tata Karola. - Termin operacji w Stanach Zjednoczonych to 13 lipca.
Wcześniej musimy robić bardzo dokładne badania po to, żeby te implanty, które Karolkowi będą wszczepiać, dokładnie zaprojektować i wyprodukować. Natomiast druga operacja będzie najprawdopodobniej w styczniu, bo po analizie pierwszej operacji, która jak się okazuje będzie bardzo ciężka dla dzieciaka, będzie potrzebował po prostu około pół roku, żeby dojść po niej do siebie i wtedy zrobimy kręgosłup, więc plan jest. Plan, który się nam rozsypał na nowo udało się go poukładać. Wizy też już są, więc szykujemy się - dodaje.
Karol Stadnik cierpi na zespół Bealsa, rzadką wadę genetyczną. Jego kręgosłup miażdży organy wewnętrzne. Chłopiec oddycha teraz przez rurkę tracheostomijną, która usztywnia tchawicę, ale brakuje miejsca dla rozwoju płuc. 18 czerwca Karol wylatuje do Stanów Zjednoczonych na operację rekonstrukcji dróg oddechowych.
Wcześniej musimy robić bardzo dokładne badania po to, żeby te implanty, które Karolkowi będą wszczepiać, dokładnie zaprojektować i wyprodukować. Natomiast druga operacja będzie najprawdopodobniej w styczniu, bo po analizie pierwszej operacji, która jak się okazuje będzie bardzo ciężka dla dzieciaka, będzie potrzebował po prostu około pół roku, żeby dojść po niej do siebie i wtedy zrobimy kręgosłup, więc plan jest. Plan, który się nam rozsypał na nowo udało się go poukładać. Wizy też już są, więc szykujemy się - dodaje.
Karol Stadnik cierpi na zespół Bealsa, rzadką wadę genetyczną. Jego kręgosłup miażdży organy wewnętrzne. Chłopiec oddycha teraz przez rurkę tracheostomijną, która usztywnia tchawicę, ale brakuje miejsca dla rozwoju płuc. 18 czerwca Karol wylatuje do Stanów Zjednoczonych na operację rekonstrukcji dróg oddechowych.