- Dzisiaj jest dzień pracujący, nie znalazłem informacji, że Urząd Stanu Cywilnego nie pracuje - mówił pan Henryk. - Nie wiem, co ja mam teraz robić. Zajadę do Nysy i powiem, że nie mam aktu zgonu ? Jak oni podejdą do tej sprawy? Ludzie jadą z całej Polski na pogrzeb. Jestem bezradny. Zadzwoniłem tylko dzwonkiem do drzwi, wyszedł pan ochroniarz i powiedział mi w ten sposób, w ogóle nie mam do niego pretensji, że urząd jest nieczynny, a on nie ma prawa dawać mi żadnych telefonów. A ja tylko chciałem się z kimś skontaktować.

Z pytaniem o funkcjonowanie ratusza 2 maja i rozwiązanie tej patowej sytuacji zwróciliśmy się do Katarzyny Oborskiej-Marciniak, rzecznika prasowego Urzędu Miasta Opola.

- Rzeczywiście urząd dzisiaj nie pracuje, ponieważ urzędnicy odrabiali ten dzień 21 kwietnia, natomiast byliśmy przygotowani na to, żeby w razie konieczności wydać panu Henrykowi akt zgonu dzisiaj - mówi rzecznika. - Jeśli chodzi o akt zgonu, to wszystkie formalności można załatwić tak, żeby ten akt zgonu po prostu donieść. Ubolewam nad tym, że pan Henryk rzeczywiście nie wiedział, że ten urząd jest zamknięty. My o tym informowaliśmy, mówiliśmy o tym, że odrabiamy ten dzień, natomiast rozumiemy, że ta informacja nie do wszystkich dotrze, a wtedy może dochodzić do takich niesympatycznych sytuacji. Umówiłam się z panem Henrykiem, że on przyjedzie i w piątek rano ten akt będzie wydany, natomiast do zakładu pogrzebowego będzie mógł ten akt donieść, nie będzie z tym żadnego problemu.

Dzięki naszej interwencji problem udało się rozwiazać i zaplanowany na piątek pogrzeb mamy będzie mógł odbyć się bez przeszkód.