Zabiła szczeniaka. Sąd podtrzymał wyrok - rok w zawieszeniu
Rzuciła szczeniakiem o ziemię i pies tego nie przeżył. Do tego zdarzenia doszło w ubiegłym roku w Opolu podczas przeszukania mieszkania Katarzyny F. Gdy policja sprawdzała lokal 33-latki, mały pies wszedł do jednego z pomieszczeń. To wyprowadziło kobietę z równowagi i emocje wyładowała na zwierzęciu, doprowadzając do jego śmierci.
Sąd pierwszej instancji, w październiku ubiegłego roku, skazał Katarzynę F. na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata. Kobieta od tego wyroku się odwołała, żądając uniewinnienia. Jednak sąd drugiej instancji wyrok podtrzymał.
- Ocena sądu jest trafna i nie budzi wątpliwości stan faktyczny, jaki w sprawie zaistniał - mówi sędzia Artur Grabowski. - Również w ocenie sądu odwoławczego ocena prawna zachowania oskarżonej jest prawidłowa. Oskarżona nie może tłumaczyć się brakiem zamiaru. Z okoliczności sprawy wynika, że w żadnej mierze nie była prowokowana przez inne osoby, a tylko zdenerwowana na to, co szczenię zrobiło, podniosła małego pieska, cisnęła nim z dużym impetem o ziemię, w rezultacie czego pozbawiła życia to zwierzę.
Ponadto kobieta musi wpłacić 500 złotych na rzecz Miejskiego Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Opolu.
- Ocena sądu jest trafna i nie budzi wątpliwości stan faktyczny, jaki w sprawie zaistniał - mówi sędzia Artur Grabowski. - Również w ocenie sądu odwoławczego ocena prawna zachowania oskarżonej jest prawidłowa. Oskarżona nie może tłumaczyć się brakiem zamiaru. Z okoliczności sprawy wynika, że w żadnej mierze nie była prowokowana przez inne osoby, a tylko zdenerwowana na to, co szczenię zrobiło, podniosła małego pieska, cisnęła nim z dużym impetem o ziemię, w rezultacie czego pozbawiła życia to zwierzę.
Ponadto kobieta musi wpłacić 500 złotych na rzecz Miejskiego Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Opolu.