Młodzi ratownicy rywalizowali w Opolskim Konkursie Pomocy Przedmedycznej
Ratowali życie, tamowali krwawienia i opatrywali kończyny. Opolscy gimnazjaliści rywalizowali w Opolskim Konkursie Pomocy Przedmedycznej. Na pięciu stanowiskach zadaniowych uczestnicy mierzyli się z symulacjami wypadków budowlanych i szkolnych.
- Dzięki takim scenkom uczestnicy mogą szlifować typowe umiejętności praktyczne z zakresu udzielania pierwszej pomocy w sytuacjach, z którymi mamy na co dzień do czynienia - mówi Paweł Czudaj, prezes stowarzyszenia Opolska Grupa Ratownicza. - Zależy nam na tym, aby drużyny rozwijały także swoje umiejętności miękkie takie jak zarządzanie zespołem, działanie w stresie, praca w zespole, współpraca, koordynacja działań, ponieważ jest to tak naprawdę kluczowe działanie w pierwszej pomocy, które bardzo przydaje się w takim dorosłym życiu już w bezpośrednio w pracy - dodaje.
Młodzi ratownicy musieli m.in. wykonać masaż serca, w innym przypadku zabezpieczyć złamania. - Mimo, że to tylko symulacje traktujemy wszystko bardzo poważnie. Zadania są surowo oceniane, ale dzięki temu możemy się wiele nauczyć - mówią uczestnicy.
- Wydaje mi się, że najtrudniejszym jest to, żeby dobrze rozdzielić zadania i żeby się zorganizować, bo nawet, jeśli każdy potrafi robić coś indywidualnie, to najważniejszym jest to, aby działać w grupie i żeby mieć ze sobą kontakt i komunikować się - wyjaśnia Hanna Szostak, uczennica Publicznego Gimnazjum nr 10 w Opolu.
- Naszej grupie trudność sprawiło ciało obce, bo było w bardzo niewygodnym miejscu do opatrunku. W pracy ratownika najważniejsze jest nastawienie na bezpieczeństwo, zwłaszcza otoczenia. Jeśli jest niebezpiecznie, pod żadnym pozorem nie podejmujemy się udzielenia pomocy - mówi Julia Duda z Publicznego Gimnazjum nr 5 w Opolu.
Opolski Konkurs Pomocy Przedmedycznej rozegrano po raz piąty.
Młodzi ratownicy musieli m.in. wykonać masaż serca, w innym przypadku zabezpieczyć złamania. - Mimo, że to tylko symulacje traktujemy wszystko bardzo poważnie. Zadania są surowo oceniane, ale dzięki temu możemy się wiele nauczyć - mówią uczestnicy.
- Wydaje mi się, że najtrudniejszym jest to, żeby dobrze rozdzielić zadania i żeby się zorganizować, bo nawet, jeśli każdy potrafi robić coś indywidualnie, to najważniejszym jest to, aby działać w grupie i żeby mieć ze sobą kontakt i komunikować się - wyjaśnia Hanna Szostak, uczennica Publicznego Gimnazjum nr 10 w Opolu.
- Naszej grupie trudność sprawiło ciało obce, bo było w bardzo niewygodnym miejscu do opatrunku. W pracy ratownika najważniejsze jest nastawienie na bezpieczeństwo, zwłaszcza otoczenia. Jeśli jest niebezpiecznie, pod żadnym pozorem nie podejmujemy się udzielenia pomocy - mówi Julia Duda z Publicznego Gimnazjum nr 5 w Opolu.
Opolski Konkurs Pomocy Przedmedycznej rozegrano po raz piąty.