Obandażowane misie na ulicach Opola. Trwa akcja "Nie bij mnie, kochaj mnie"
Ponad 500 obandażowanych maskotek z etykietką "Nie bij mnie, kochaj mnie" zostało rozmieszczonych w różnych miejscach Opola. Studenci Uniwersytetu Opolskiego i wolontariusze Fundacji Rozwoju Społecznego SPINACZ chcą w ten sposób zwrócić uwagę na problem stosowania przemocy wobec dzieci.
- Pluszaki można znaleźć m.in. na przystankach autobusowych, przy przedszkolach i szkołach, w miejscach publicznych, gdzie jest dużo ludzi. Za każdym misiem stoi jakaś historia, chcemy tym samym wywołać reakcję przechodniów - mówi Ewa Biegun, koordynatorka akcji. - Chcemy dać sygnał ludziom, że właśnie tym pierwszym takim elementem kiedy dziecko jest pokrzywdzone to jest właśnie to oddziaływanie kiedy dziecko bije misia. Kiedy tą agresję przekierowuje właśnie na te pluszakach, na zabawki, czy lalki i wtedy dla nas pedagogów, nauczycieli, rodziców, to może być sygnał, że dzieje się coś niedobrego.
W ramach prowadzonej akcji studenci przeprowadzą warsztaty dla dzieci o przemocy i udzielaniu pierwszej pomocy w różnych wypadkach. - Takie zajęcia mają uświadamiać dzieci, jak mogą sobie radzić w sytuacji, kiedy zostaną pobite czy po prostu spadną - dodaje Ewa Biegun.
Organizatorzy akcji będą także informować, dlaczego szybka reakcja może okazać się na wagę życia.
W ramach prowadzonej akcji studenci przeprowadzą warsztaty dla dzieci o przemocy i udzielaniu pierwszej pomocy w różnych wypadkach. - Takie zajęcia mają uświadamiać dzieci, jak mogą sobie radzić w sytuacji, kiedy zostaną pobite czy po prostu spadną - dodaje Ewa Biegun.
Organizatorzy akcji będą także informować, dlaczego szybka reakcja może okazać się na wagę życia.