Chodzi o kontrolę NIK w miejskiej spółce. Kontrola zakończyła się wynikiem negatywnym. Inspektorzy wykazali szereg nieprawidłowości, również w zakresie nadzoru nad budowami, który prowadził właśnie Grzegorz Mateja. W czasie wczorajszej konferencji PiS, sugerował on, że ktoś podłożył dokumenty, na których nie było jego podpisów, choć wszystkie pisma miał podpisywać.

- Dla mnie ta sprawa jest zamknięta i nie może być sprawą polityczną. Jeżeli radny ma takie wspaniałe informacje, to są od tego instytucje, trzeba to zgłosić. Niech pan Mateja zgłosi to do odpowiednich instytucji. Jeżeli nie zgłosił tego przez 3 lata, to co robił? - mówi Sabina Nowosielska, prezydent Kędzierzyna-Koźla.

Prezydent podkreślała, że NIK kontrolowała nie tylko MZEC, ale i urząd miasta. W obu przypadkach jedyne wnioski po kontroli to nakaz wdrożenia procedur, które zwiększą nadzór nad inwestycjami prowadzonymi przez miejską spółkę.