O prawie 50% spadła liczba interwencji spowodowanych pożarami sadzy w kominie
Strażacy w sezonie zimowym do tego typu zdarzeń wyjeżdżają kilkadziesiąt razy.
- Najwięcej interwencji odnotowaliśmy w grudniu i styczniu. W sezonie zimowym, który tutaj analizujemy od września do dziś, odnotowaliśmy łącznie 366 interwencji związanych z pożarami sadzy w kominie. W styczniu było ponad 100 interwencji, a w lutym nastąpił już spadek do 67, więc jest taka tendencja spadkowa. Wszystko będzie zależało od tego, jaka będzie temperatura w kolejnych dniach, czy mamy już koniec zimy, czy wrócą jeszcze zapowiadane mrozy - mówi st. kpt. Łukasz Olejnik, oficer prasowy Komedy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Opolu.
Najczęściej przyczyną pożaru jest niesprawny przewód kominowy.
- Największy problem, który widzimy to to, że ludzie nie przykładają wystarczającej wagi do tego, by czyścić przewody kominowe zgodnie z obowiązującymi przepisami. Podczas tych interwencji zauważamy, że tych przeglądów kominiarskich po prostu nie było - dodaje st. kpt. Łukasz Olejnik.
Przed i w trakcie sezonu grzewczego należy przeprowadzić kontrolę stanu technicznego komina. Nagromadzoną sadzę trzeba niezwłocznie usunąć, a wszelkie pęknięcia przewodu zgłosić kominiarzowi.
Najczęściej przyczyną pożaru jest niesprawny przewód kominowy.
- Największy problem, który widzimy to to, że ludzie nie przykładają wystarczającej wagi do tego, by czyścić przewody kominowe zgodnie z obowiązującymi przepisami. Podczas tych interwencji zauważamy, że tych przeglądów kominiarskich po prostu nie było - dodaje st. kpt. Łukasz Olejnik.
Przed i w trakcie sezonu grzewczego należy przeprowadzić kontrolę stanu technicznego komina. Nagromadzoną sadzę trzeba niezwłocznie usunąć, a wszelkie pęknięcia przewodu zgłosić kominiarzowi.