- Poza kilkoma dniami, które musimy doliczyć z powodu różnego rodzaju okablowania, które nie pojawiło się w dokumentacji technicznej, to na pewno nie ma szans na taki termin. Będą naliczone kary, mam nadzieję, że to skutecznie zmobilizuje wykonawcę do tego, żeby przyspieszył prace. W mojej ocenie to dwa miesiące roboty i porządnego spięcia się, poza tym pogoda sprzyja. Jak wykonawca nie będzie się starał, to zostanie ukarany. Nie ma żadnej możliwości przedłużenia do czerwca tych prac – mówi Zbigniew Bahryj, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg w Opolu.

Przypomnijmy, że za każdy dzień zwłoki firma Skanska będzie musiała zapłacić 0,1 procent od wynagrodzenia brutto, czyli 14,8 tys. złotych. Bardzo możliwe, że sprawa znajdzie swój finał w sądzie.