Wójt dodaje też, że wpływ na podjęcie tematu ma zmiana sposobu podziału unijnej pomocy, gdzie o niektóre pieniądze nie będą mogły starać się gminy wiejskie.

- W tym roku chcę skupić się na tym, żeby przeanalizować sytuację i to, co zaczyna planować Unia Europejska - dodaje Henryk Wróbel. - Jeżeli za 3, 4, czy 5 miesięcy okaże się, że byłby sens finansowy w tym, aby Dobrzeń stał się miastem, no to wtedy będę przekonywał radę do przyjęcia uchwały intencyjnej, potem będziemy musieli przekonać mieszkańców, no bo oni muszą się wypowiedzieć w konsultacjach, i zobaczymy. Jeżeli mieszkańcy zdecydują w inny sposób, będzie to trzeba uszanować.

Dobrzeń Wielki mógłby zmienić status najwcześniej w 2020 roku. Zgodę na zmianę statusu miejscowości musi wydać wojewoda opolski Adrian Czubak.

- Każdy wniosek, który do mnie wpłynie, jakakolwiek by to nie była miejscowość, jeśli spełni wszystkie warunki formalne i będę widział ten entuzjazm, który widziałem w Tułowicach, na pewno ten wniosek zostanie zaopiniowany pozytywnie. Później, mam nadzieję, również na poziomie warszawskim wszystko zakończy się dużym sukcesem - mówi wojewoda.

Żeby stać się miastem Dobrzeń Wielki będzie musiał spełniać kilka warunków m.in. liczba mieszkańców nie może być mniejsza niż 2 tys., z działalności pozarolniczej musi utrzymywać się ponad 60% z nich, miejscowość powinna też posiadać wyodrębnione centrum.

Na Opolszczyźnie jest 36 miast. Najmłodszym z nich są Tułowice, które status miasta otrzymały z dniem 1. stycznia.