Przypomnijmy. W marcu ubiegłego roku samochód wiozący prezydenta Andrzeja Dudę wypadł z trasy po tym, jak pękła jedna z opon. Kolumna jechała wtedy z Karpacza do Wisły.

- To nie jest decyzja kończąca postępowanie, co do istoty - mówi rzecznik opolskiej prokuratury Stanisław Bar. - Jest to tak naprawdę wyłącznie wyraz tego, że prokurator wykonał zaplanowane czynności na tym etapie postępowania. Skończył się również termin, który został oznaczony w postanowieniu o przedłużeniu okresu śledztwa - mówi prokurator Bar.

Do podobnej sytuacji doszło w czerwcu tego roku. Prokurator najpierw zakończył śledztwo, a następnie wystąpił o jego przedłużenie do 30 listopada. Postępowanie jest objęte tajemnicą.