Czy uchwała antysmogowa spowoduje, że powietrze będzie czyste? Dyskusja opolskich samorządowców
Plusy i minusy uchwały antysmogowej były tematem Samorządowej Loży Radiowej. Za kilka dni minie miesiąc od jej wejścia w życie. Zgodnie z jej zapisami, w piecach nie można palić flotem, mułem, węglem brunatnym i biomasą drzewną. Opolscy samorządowcy ocenili, czy uchwalenie takich przepisów przez sejmik faktycznie może zmienić jakość powietrza.
Grzegorz Sawicki, radny sejmiku z Polskiego Stronnictwa Ludowego, ocenia tę uchwałę jako krok w dobrym kierunku. - Nie czarujmy się – do momentu zupełnego wyeliminowania węgla ze spalania, program smogu będzie występować. Żeby to zrobić, potrzeba czasu, pieniędzy i wspólnego działania samorządu z rządem.
Według Huberta Kołodzieja z Mniejszości Niemieckiej, przyjęcie uchwały antysmogowej jest bardzo istotne. - Już sama inicjatywa była doskonałą rzeczą. Widzieliśmy współpracę z organizacjami ekologicznymi oraz innymi środowiskami. Wpłynęło ponad 700 uwag na piśmie.
Zdaniem Tadeusza Jarmuziewicza, ta uchwała zawiera wyłącznie dobre rzeczy. - Element edukacji społecznej jest nie do przecenienia, zwłaszcza w tak legalistycznej społeczności jak opolska. Sam element edukacji jest przy takiej uchwale wart jej podjęcia, nawet gdyby ona miała dziury i była pusta w niektórych momentach.
Grzegorz Ostromecki, przedstawiciel Opolskiego Alarmu Smogowego, dodaje, że strona społeczna widzi niedoskonałość uchwały, ale podkreśla wagę problemu. - Liczba osób zapadająca na choroby płuc i powikłania jest przerażająca, więc stawka jest wysoka. Mówimy w tej chwili o kosztach wymiany pieców, a leczenie chorego na nowotwór jest porównywalne z ceną za kilku pieców.