W Brzegu wydali 200 tysięcy na remont małego szaletu. "Za te pieniądze pewnie można postawić dom w stanie surowym"
Obiekt przy ulicy Piastowskiej jest "wandaloodporny", ma podgrzewaną podłogę i sporo innych udogodnień, dzięki czemu będzie funkcjonował przez cały rok. Toaleta została podzielona na część damską, męską, jest także wydzielone pomieszczenie dla osób niepełnosprawnych. Urządzenia sanitarne są ze stali nierdzewnej, wentylacja uruchamia się dzięki czujnikowi ruchu, a woda spłukuje się automatycznie. A wszystko to na 25 m kwadratowych i za 200 tysięcy złotych.
- Dużo, jak na remont takiej toalety, trzeba jednak wziąć pod uwagę, że tutaj doprowadzono nową kanalizację i sieć energetyczną. To wszystko kosztuje. Za te pieniądze pewnie można postawić dom w stanie surowym i to nie ma o czym mówić, że 200 tysięcy to zdecydowanie za dużo. Trzeba jednak przyznać, że miejski szalet na pewno się przyda, bo w Brzegu nie ma gdzie skorzystać z toalety – mówią mieszkańcy Brzegu.
Samorząd tłumaczy, że taki był kosztorys tej inwestycji, a materiały i urządzenia sanitarne, które zastosowano do tanich nie należą, a poza tym toaleta znajduje się w starej części miasta, stąd taka cena. Za korzystanie z tak nowoczesnego szaletu trzeba zapłacić złotówkę.