Reforma oświaty w Rudnikach. Brakuje pieniędzy na wyposażenie pracowni
Żadna z pięciu wiejskich szkół w gminie Rudniki nie jest w pełni przystosowana do nauczania 7 i 8 klas. Brakuje pracowni do nauki przedmiotów ścisłych, a niektóre sale wymagają remontów.
Gmina na kolejne inwestycje nie ma jednak pieniędzy.
- Część pomieszczeń w szkołach wiejskich po wprowadzaniu gimnazjów została zaadaptowana na inne cele np. gabinety lekarskie. Teraz trzeba będzie im przywrócić formę szkolną - mówi wójt Rudnik Andrzej Pyziak. - Przygotowane jest tylko gimnazjum, które jest w tej chwili przekształcane w szkołę podstawową i tu mamy właściwą klasopracownię biologiczną jak i fizyczną i chemiczną. W pozostałych szkołach będziemy musieli podjąć dodatkowe nakłady, w klasie chemicznej, żeby rozmieścić odczynniki musi być dygestorium, które kosztuje około 30 tysięcy złotych - tłumaczy.
- Na szczęście udało nam się tak zagospodarować godziny nauczycieli, że żaden z nich nie został zwolniony, obyło się też bez cięć etatów - dodaje Pyziak.
Gmina Rudniki co roku dokłada do oświaty 4 miliony złotych.
- Część pomieszczeń w szkołach wiejskich po wprowadzaniu gimnazjów została zaadaptowana na inne cele np. gabinety lekarskie. Teraz trzeba będzie im przywrócić formę szkolną - mówi wójt Rudnik Andrzej Pyziak. - Przygotowane jest tylko gimnazjum, które jest w tej chwili przekształcane w szkołę podstawową i tu mamy właściwą klasopracownię biologiczną jak i fizyczną i chemiczną. W pozostałych szkołach będziemy musieli podjąć dodatkowe nakłady, w klasie chemicznej, żeby rozmieścić odczynniki musi być dygestorium, które kosztuje około 30 tysięcy złotych - tłumaczy.
- Na szczęście udało nam się tak zagospodarować godziny nauczycieli, że żaden z nich nie został zwolniony, obyło się też bez cięć etatów - dodaje Pyziak.
Gmina Rudniki co roku dokłada do oświaty 4 miliony złotych.