Pałac w Biechowie przeszedł nyskiemu staroście koło nosa
Nyskie starostwo nie kupi zabytkowego pałacu w Biechowie. Znalazł się kupiec, który wpłacił już zaliczkę sprzedającej zabytek spółce.
Tym samym legły w gruzach plany nyskiego starosty Czesława Biłobrana, który zamierzał w Biechowie otworzyć ośrodek szkolno-wychowawczy.
- Wizja jaśminowego pałacu trochę się oddaliła. Ale oczywiście szukam już innych miejsc, gdzie mógłbym taki azyl dla dzieci stworzyć. Mam już nawet kilka na oku, ale na razie nie zdradzę o które chodzi, ponieważ nie chciałbym, żeby powtórzyła się sytuacja z Biechowem. Zapytałem wówczas radę, komisję i wszyscy byli wstępnie na "tak". Później nasze plany przeciekły do mediów, ktoś przeczytał, usłyszał i niestety podkupił nam pałac - mówi Czesław Biłobran.
Nieoficjalnie mówi się, że kompleks pałacowy w Biechowie kupili inwestorzy z Belgii. Na razie jednak nie wiadomo co ma tam powstać.
- Wizja jaśminowego pałacu trochę się oddaliła. Ale oczywiście szukam już innych miejsc, gdzie mógłbym taki azyl dla dzieci stworzyć. Mam już nawet kilka na oku, ale na razie nie zdradzę o które chodzi, ponieważ nie chciałbym, żeby powtórzyła się sytuacja z Biechowem. Zapytałem wówczas radę, komisję i wszyscy byli wstępnie na "tak". Później nasze plany przeciekły do mediów, ktoś przeczytał, usłyszał i niestety podkupił nam pałac - mówi Czesław Biłobran.
Nieoficjalnie mówi się, że kompleks pałacowy w Biechowie kupili inwestorzy z Belgii. Na razie jednak nie wiadomo co ma tam powstać.