Ruszyły przygotowania do jesiennych odłowów karpia. Ryby nie powinny podrożeć
Za karpia na wigilijny stół nie powinniśmy w tym roku zapłacić więcej - tak przynajmniej twierdzą rybacy z Opolszczyzny, którzy już przygotowują się do jesiennych odłowów.
Marek Ferlin prezes Polskiego Towarzystwa Rybackiego prognozuje, że kilo karpia w sprzedaży detalicznej nie powinno kosztować więcej niż 15 złotych.
- Chociaż koszt produkcji ryby wzrósł nawet o 1,5 złotych to większość rybaków nie będzie podnosiło cen. Możemy się jednak spodziewać, że sprzedawane ryby będą mniejsze - zaznacza Ferlin.
- Może być tak, że zauważą Państwo, że w sklepach nie będzie już takich ryb po 2,5 kilo, a będą ryby bliższe 1,5 kilograma. Czy smaczniejsze? Uważam, że każdy produkt odpowiednio przygotowany jest zawsze dobry – dodaje.
- Przez zimny maj i czerwiec tegoroczne odłowy karpia mogą być też na nieco niższym poziomie, alternatywą są jednak inne gatunki np. amur, który świetnie sprawdza się nie tylko podczas świąt - dodaje prezes Polskiego Towarzystwa Rybackiego.
- Chociaż koszt produkcji ryby wzrósł nawet o 1,5 złotych to większość rybaków nie będzie podnosiło cen. Możemy się jednak spodziewać, że sprzedawane ryby będą mniejsze - zaznacza Ferlin.
- Może być tak, że zauważą Państwo, że w sklepach nie będzie już takich ryb po 2,5 kilo, a będą ryby bliższe 1,5 kilograma. Czy smaczniejsze? Uważam, że każdy produkt odpowiednio przygotowany jest zawsze dobry – dodaje.
- Przez zimny maj i czerwiec tegoroczne odłowy karpia mogą być też na nieco niższym poziomie, alternatywą są jednak inne gatunki np. amur, który świetnie sprawdza się nie tylko podczas świąt - dodaje prezes Polskiego Towarzystwa Rybackiego.