Funkcjonariusz zareagował w nocy na wołanie o pomoc, mimo że był na urlopie
Policjant był na urlopie, ale pomógł zaatakowanej kobiecie. Do sytuacji doszło kilka dni temu około północy w Opolu.
Sierżant sztabowy Marcin Żełubowski, funkcjonariusz KMP w Opolu, usłyszał krzyk kobiety.
- Zobaczył, że doszło do szamotaniny z mężczyzną, a ona nie może wyrwać się z uścisku napastnika - mówi starszy sierżant Dariusz Świątczak z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu. - Funkcjonariusz natychmiast ruszył z pomocą. Na jego widok napastnik wypuścił skrępowaną kobietę i zaczął uciekać. Policjant pobiegł za nim, a po kilkudziesięciu metrach dogonił go i obezwładnił. Patrol policji, który przyjechał na miejsce, zatrzymał mężczyznę w policyjnym areszcie. Napastnik był nietrzeźwy – miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie.
38-letni mieszkaniec Opola usłyszał już zarzut doprowadzenia do poddania się innej czynności seksualnej poprzez użycie przemocy. Może za to spędzić w więzieniu nawet 8 lat. Prokurator zastosował wobec niego również dozór policyjny i zakaz zbliżania się do pokrzywdzonej.
- Zobaczył, że doszło do szamotaniny z mężczyzną, a ona nie może wyrwać się z uścisku napastnika - mówi starszy sierżant Dariusz Świątczak z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu. - Funkcjonariusz natychmiast ruszył z pomocą. Na jego widok napastnik wypuścił skrępowaną kobietę i zaczął uciekać. Policjant pobiegł za nim, a po kilkudziesięciu metrach dogonił go i obezwładnił. Patrol policji, który przyjechał na miejsce, zatrzymał mężczyznę w policyjnym areszcie. Napastnik był nietrzeźwy – miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie.
38-letni mieszkaniec Opola usłyszał już zarzut doprowadzenia do poddania się innej czynności seksualnej poprzez użycie przemocy. Może za to spędzić w więzieniu nawet 8 lat. Prokurator zastosował wobec niego również dozór policyjny i zakaz zbliżania się do pokrzywdzonej.