Pracownicy opolskiego MOPR-u walczą o podwyżki. Trwają mediacje
Trwa protest pracowników Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Opolu. Domagają się podwyżki wynagrodzenia zasadniczego o 600 złotych brutto na osobę.
– W zeszłym roku udało się wywalczyć podwyżki w wysokości 200 złotych, w tym roku próbujemy więcej, ale w tej sprawie decyduje prezydent Opola. Rozmawialiśmy już z prezydentem Arkadiuszem Wiśniewskim na ten temat – dodał gość porannej rozmowy. – Były to rozmowy trójstronne, uczestniczyli w nich przedstawiciele związków zawodowych, my, jako dyrekcja ośrodka, a także prezydent z panią skarbnik. Wtedy prezydent zobowiązał się, że to, co jest możliwe do zrealizowania, to dwa razy po 200 złotych w perspektywie dwuletniej. W trzecią perspektywę kolejnego roku nie wchodził, ponieważ, jak oświadczył, nie może takiego zobowiązania podjąć, gdyż nie wie, czy wygra wybory – wyjaśnił dyrektor MOPR-u.
Dodajmy, że trwają mediacje w sprawie sytuacji w opolskim MOPR-ze. Wyznaczony przez ministerstwo mediator ma się spotkać z prezydentem Opola 21 września.
Pracownicy ośrodka nadal wykonują swoje obowiązki. Protest polega na oflagowaniu wszystkich budynków instytucji. Zapowiadają jednak, że jeśli nie otrzymają konkretnych propozycji dotyczących rozwiązania sporu, to ich forma protestu może przybrać na sile.
W opolskim Miejskim Ośrodku Pomocy Rodzinie zatrudnionych jest około 220 osób. Placówka z budżetu miasta otrzymuje około 30 milionów złotych. Gdyby władze Opola zaakceptowały żądania pracowników, to z miejskiej kasy musiałyby wydać 2 miliony więcej.