Walczą o serce nienarodzonej córki. Tylko kosztowna operacja pozwoli jej przeżyć
Zbierają pieniądze na kosztowną operację bardzo skomplikowanej i złożonej wady serca nienarodzonej córeczki. Państwo Biel z Opola potrzebują na początek blisko 250 tysięcy złotych.
Wspomniana operacja musi się odbyć zaraz po porodzie, czyli w październiku, bo jeżeli dziewczynka nie dostanie specjalnych leków i nie zostanie zoperowana - umrze.
- Serce naszej córki jest nieprawidłowo zbudowane - mówi Przemysław Biel, przyszły tata, który jest policjantem z Komisariatu I Policji w Opolu.
- Póki dziecko jest w łonie matki wszystko jest w porządku i od momentu przyjścia na świat rozpocznie się jego walka o życie. Pierwsza operacja jest tak naprawdę najważniejsza, bo ona ratuje życie. Dodatkowe operacje są już dążeniem do tego, żeby serce jak najbardziej skorygować - informuje. - Zostało nam około dwóch miesięcy na zebranie pieniędzy, gdyż na początku października żona już musi być w klinice, a sama wpłata musi być dokonana dwa tygodnie wcześniej - dodaje prosząc o każdą złotówkę.
Zbiórkę wspierają także policjanci. - Gdy tylko usłyszeliśmy o sytuacji kolegi postanowiliśmy działać na wszystkie możliwe sposoby - mówi nadkomisarz Marzena Grzegorczyk, rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji w Opolu.
- Umieściliśmy tę informację na portalach społecznościowych opolskiej policji, a także na profilach ogólnopolskich, na stronie internetowej Komendy Głównej Policji, Komendy Wojewódzkiej i wszędzie, gdzie się tylko działo, żeby pomóc naszemu koledze Przemkowi. To on na co dzień dba o bezpieczeństwo mieszkańców regionu, a teraz sam potrzebuje pomocy - wyjaśnia.
Prośba o pomoc za pomocą internetu trafia do wielu osób, które otwierają swoje serca. Serduszko Laury różnymi kwotami wsparło już kilka tysięcy osób, a zebrana kwota rośnie z minuty na minutę.
Wsparcia można udzielić za pośrednictwem fundacji na rzecz dzieci z wadami serca Cor Infantis dokonując wpłaty na podany numer konta (86 1600 1101 0003 0502 1175 2150) z dopiskiem "Laura Biel" lub poprzez portal www.siepomaga.pl.
- Serce naszej córki jest nieprawidłowo zbudowane - mówi Przemysław Biel, przyszły tata, który jest policjantem z Komisariatu I Policji w Opolu.
- Póki dziecko jest w łonie matki wszystko jest w porządku i od momentu przyjścia na świat rozpocznie się jego walka o życie. Pierwsza operacja jest tak naprawdę najważniejsza, bo ona ratuje życie. Dodatkowe operacje są już dążeniem do tego, żeby serce jak najbardziej skorygować - informuje. - Zostało nam około dwóch miesięcy na zebranie pieniędzy, gdyż na początku października żona już musi być w klinice, a sama wpłata musi być dokonana dwa tygodnie wcześniej - dodaje prosząc o każdą złotówkę.
Zbiórkę wspierają także policjanci. - Gdy tylko usłyszeliśmy o sytuacji kolegi postanowiliśmy działać na wszystkie możliwe sposoby - mówi nadkomisarz Marzena Grzegorczyk, rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji w Opolu.
- Umieściliśmy tę informację na portalach społecznościowych opolskiej policji, a także na profilach ogólnopolskich, na stronie internetowej Komendy Głównej Policji, Komendy Wojewódzkiej i wszędzie, gdzie się tylko działo, żeby pomóc naszemu koledze Przemkowi. To on na co dzień dba o bezpieczeństwo mieszkańców regionu, a teraz sam potrzebuje pomocy - wyjaśnia.
Prośba o pomoc za pomocą internetu trafia do wielu osób, które otwierają swoje serca. Serduszko Laury różnymi kwotami wsparło już kilka tysięcy osób, a zebrana kwota rośnie z minuty na minutę.
Wsparcia można udzielić za pośrednictwem fundacji na rzecz dzieci z wadami serca Cor Infantis dokonując wpłaty na podany numer konta (86 1600 1101 0003 0502 1175 2150) z dopiskiem "Laura Biel" lub poprzez portal www.siepomaga.pl.