Obrońcy Pasieki przeciw trasie średnicowej. Mówią, że mają poparcie naukowców
Przedstawiciele Komitetu Obrony Pasieki nie ustają w obronie "zielonych płuc Opola". Wystosowali list otwarty do prezydenta Arkadiusza Wiśniewskiego oraz RDOŚ i GDOŚ, w którym domagają się, by miasto przestrzegało zasady zrównoważonego rozwoju. Jak mówi Elżbieta Flisak, obecnie prowadzone działania, m.in. wycinka drzew pod budowę trasy średnicowej są zagrożeniem dla środowiska, a sama średnicówka jej zdaniem jest zbędna.
Elżbieta Flisak zaznacza, że pod listem podpisało się wiele autorytetów: ornitologów, chiropterologów czy herpetologów. Działacze zaznaczają także, że wycinka drzew na nasypie kolejowym prowadzona przez PKP naraża mieszkańców sąsiadującej z nimi kamienicy na hałas i zanieczyszczenia, a sam zabytkowy budynek może zostać zniszczony podczas prac przy średnicówce.
Wiceprezydent Mirosław Pietrucha odpowiada, że obwodnice północna i południowa nie zastąpią trasy średnicowej, bo jej zadanie jest inne.
- Funkcja trasy średnicowej to funkcja tranzytu wewnątrzmiejskiego w oparciu o dodatkowy most, który chcemy wybudować. Chodzi o szybkie przemieszczanie się samochodów z zachodniej na wschodnią część miasta i odwrotnie - podkreśla.
Wiceprezydent zaznacza, że miasto będzie konsekwentnie dążyło do wybudowania trasy średnicowej, którą nie będą mogły jeździć samochody ciężarowe.